po ostatnich zmianach dizajnu sprzedaż na Allegro moja spadła o ok. 90%. Dlaczego? Ano dlatego, że dizajn Allegro okazał się ważniejszy niż funkcjonalność Allegro.
nie wytrzymałem i napisałem poniższy tekst i opublikowałem go w kilku miejscach. Nie wyczerpuje tematu, a tylko ociera się o czubek góry lodowej - ale daje obraz tego czym kierują się kupujący i co jest ważne dla sprzedających.
Mam sklep na allegro od dwóch lat. co miesiąc płacę Wam kilkaset złotych tytułem prowizji i innych opłat. Działam profesjonalnie, uczciwie i z zaangażowaniem, czego wyrazem są WYŁĄCZNIE pozytywne komentarze dotyczące sprzedaży.
Nie mogę więc nie reagować, jak ostatnie zmiany wyglądu i funkcjonalności NISZCZĄ moją działalność.
Od momentu wprowadzenia zmian sprzedaż się załamała. Załamała się kompletnie i zmiana ta miała charakter skokowy. Spadek sprzedaży to ok. 90%. Np. dnia 18.04.2013 nie sprzedałem ŻADNEGO przedmiotu (na 3500 aukcji ŻADNEGO PRZEDMIOTU).
Moim zdaniem przyczynami tego stanu rzeczy jest zmiana layoutu panelu sprzedażowego, która promuje nieuczciwych sprzedawców: Typowy kupujący sortuje sobie wyniki wyszukiwania według ceny (od najniższej). Jako, że bardzo wyraźnie zmniejszyliście ilość przedmiotów, które mieszczą się na jednej stronie w widoku wyników wyszukiwania - mieszczą się tam tylko oferty, których cena to np. 1 zł - a koszt wysyłki jest horrendalnie wysoki (taki aby rekompensował sztucznie zaniżoną cenę przedmiotu). Cóż z tego, że moja oferta może być zdecydowanie najtańsza (licząc również koszty wysyłki) - Kupujący i tak wybierze spośród tych kilku, które widzi i których "cena" oscyluje w granicach złotówki (a w rzeczywistości licząc koszty wysyłki - wybierze spośród NAJDROŻSZYCH ofert).
Nie jest to korzystne dla nikogo oprócz nieuczciwych sprzedawców: Klient przepłaca za wysyłkę (chociaż sądził, że kupił tanio), Wy tracicie, bo przecież prowizje naliczacie od ceny sprzedażowej, i na końcu tracą uczciwi sprzedawcy do ich oferta niknie za ofertami tych nieuczciwych.
proszę mi nie tłumaczyć, ze przecież Kupujący może sobie sortować również według ceny z kosztami wysyłki. Owszem, może tak robić - ale robi tak jak mu PROŚCIEJ I WYGODNIEJ: skoro na pierwszej pozycji jest sortowanie według ceny (ale bez kosztów wysyłki) to będzie klikał pierwszą opcję. Skoro koszty wysyłki są podane maluteńką czcionką - to nie będzie zwracał na nie uwagi.
Przykład: sprzedaję książkę "Anielka" Bolesława Prusa koszt z wysyłką 3,99 zł. Po wpisaniu w wyszukiwanie frazy: "Bolesław Prus Anielka", moja oferta będzie na 38 pozycji. Daleko za takimi "okazjami" jak 8 zł (na trzeciej pozycji w wynikach wyszukiwania) czy 9,50 zł za tą samą pozycję. Oczywiście nie muszę dodawać, że po wyszukiwaniu z zaznaczonymi kosztami wysyłki - moja oferta jest na drugiej pozycji - ale cóż z tego skoro większość i tak nie wyszukuje w ten sposób - tylko kieruje się tym co napisałem w poprzednim akapicie.
Uogólniając: Klienci nie wdają się raczej w żadne niuanse tylko klikają w to, co jest na pierwszej pozycji. Jeżeli coś jest napisane niewielką czcionką - to to ignorują. Jeżeli podana cena to 1 zł to sądzą, że kupują za 1 zł, a nie za 9,50 zł.
Kupują to co jest na początku, nie przewijają w nieskończoność, nie zauważają kosztów wysyłki jeśli podane są absurdalnie małą czcionką. Klikają, w to co mają przed oczyma a nie w to, co wymaga nawet minimalnego wysiłku jak kilka dodatkowych ruchów dłonią.
W efekcie kupują to, co jest drogie i sprzedawane przez nieuczciwych kontrahentów - i tak jak pisałem wcześniej tracą na tym nie tylko oni, ale też Wy i uczciwi sprzedający.
Postuluję:
- ustawienie jako pierwszego na liście sortowania wyszukiwania z uwzględnieniem kosztów wysyłki.
- zdecydowane zwiększenie czcionki informującej o cenie z kosztami wysyłki (nawet do równej do tej informującej o cenie bez kosztów)
Komentarze (206)
najlepsze
Allegro to prywatna firma i może
Komentarz usunięty przez moderatora
Na tym właśnie polega problem że im się całkowicie w dupach poprzewracało, sobiepaństwo za czyjąś kasę.
Poza tym sam teraz wystawiłem niedawno tel z niezłym zestawem i poszedł za połowę ceny którą normalnie bym dał radę wycisnąć...
Wk@$!iłem się.
Teraz wystawiłem 2 drobiazgi i też się boję
Potem jak przekopiemy się przez oferty polecane jest już normalnie. Ale dziwnie to wygląda jak
Komentarz usunięty przez moderatora
Na poczatku mnie to szokowało, ale im więcej razy sprzedaję coś przez internet, to mam coraz większe wrażenie, że większość ludzi to debile...
Jako kupujący, obserwujący kilka kategorii / wyników wyszukiwania poprzez RSS zauważyłem bardzo duży spadek ilości ofert pojawiających się każdego dnia. Wcześniej było to 40-60 pozycji dziennie, obecnie 1-5.
Nie wiem czy allegro poprostu zdławiło rssy w jakiś sposób czy faktycznie jest coś skopane z metodolgią szukania i utrudnieniem dotarcia do ofert.
Reasumując. Sprzedający mają problem ze sprzedażą ale kupujący
Kolejny raz potwierdza się, że kupowanie w necie jest dla inteligentnych, a przynajmniej myślących.