Rada Języka Polskiego: Urzędnicy bełkoczą, zwykły obywatel niewiele rozumie
Urzędnicy piszą w sposób niezrozumiały, powinni współpracować z językoznawcami - apeluje sejmowa komisja kultury. I dalej: niech premier zobowiąże ministrów do jasnego wykładania myśli
andrzej-zejdler z- #
- #
- #
- #
- #
- 16
Komentarze (16)
najlepsze
Można przytoczyć urywki z prawa energetycznego, atomowego,
http://www.wykop.pl/link/1433899/ala-ma-kota-a-nie-zgodnie-z-art-13a-ust-3-kot-jest-wlasnoscia-ali/#comment-14239941
http://www.youtube.com/watch?feature=player_detailpage&v=X2Vip06MztQ#t=278s
Niedawno dostałem decyzję z jednego z naszych urzędów. Otwieram list, czytam... "Eee... znaczy, że dobrze, czy że źle?". Jak matkę kocham, naprawdę nie wiedziałem co Ci ludzie ode mnie chcieli. Przyjęli czy jednak odrzucili? Dopiero po ponownym przeczytaniu (przeanalizowaniu) udało mi się zrozumieć, że ... no cóż,
Jakby Rostowski jasno formułował swoje myśli to pewnie by się skończyło krwawą rewolucją.
" Dokładnie, "Ala ma kota" jest stwierdzeniem zbyt ogólnym, oznaczającym nie tylko własność. Można to rozumieć na co najmniej 5 podstawowych sposobów:
- Ala jest właścicielem kota.
- Ala posiada kota jako posiadacz zależny (np. najęła go, żeby upolował myszy).
- Ala posiada kota, bo ukradła go sąsiadowi (posiadanie samoistne w złej wierze).
- Ala posiada kota,