Najlepszy jest ten, co nie miał luźnej kurtki, biedaczek się kręcił i wziął tylko 1 piwko, a baty dostanie takie jak inni hehehe... Nie warto naśladować kolegów :P
Najlepszy chyba jest lincz w internecie, powstawiac im ten film z monitoringu na tablicy na fejsie i niech cale ich otoczenie znajomych widzi że to są prości złodzieje.
A gdzie w tym czasie był jakiś pracownik? Nie wierzę, że w sklepie nie ma "antynapadówek". Widząc, że coś się dzieje można ją wcisnąć i czekać na przyjazd patrolu...
@C4sh: raczej jest jakaś antynapadówka ale zanim przyjedzie grupa interwencyjna to trochę czasu minie. A poza tym to pracownik nie wiele mógł zrobić, u mnie w żabce przeważnie widuje jakieś młode dosyć wątłej budowy dziewczyny a nawet gdyby tam pracował jakiś facet to wątpię czy by jakoś zareagował co by po zamknięciu sklepu nie dostać wp!@$#$@ od lokalnych dresów jak by wracał do domu, nie warto ryzykować dotkliwy pobiciem lub nawet
@Duri: Przecież właściciel może im założyć sprawę cywilną. I zażądać zwrotu kasy + jakieś drobne odszkodowanie + nawiązka na dom dziecka. Bez przesady, nie jesteśmy aż tak bezbronni.
Będzie coraz drożej jak policja nie zacznie spełniać swoich podstawowych obowiązków, będą musieli wrzucać to w koszty, więc reszta zapłaci za tych co kradną.
@gsmphone: Bo żabka to nie spożywczy. To jest głównie sklep monopolowy, który jako bonus ma całkiem sporo garmażu (szczególnie w wersji Fresh-Market). Oprócz tego mają bardzo dobre hot-dogi po 3zł i kawę za dwójkę. Czasami też trafiają się niezłe promocje.
To, że sklep ma drogo nie oznacza, że nas okrada z pieniędzy. Inna sprawa byłaby gdyby na półce była jedna cena a przy kasie inna - w Żabce nigdy mi się
@paveua: I jaki zwiazek? Pewnie w ciul ludzi nie przechodzi na pasach, albo przechodzi na czerwonym swietle i co mamy teraz nie krytykowac sklepowych złodziei? Poza tym sciaganie to chyba nie jest kradziez wobec reszty a nieuczciwosc.
Komentarze (209)
najlepsze
Będzie coraz drożej jak policja nie zacznie spełniać swoich podstawowych obowiązków, będą musieli wrzucać to w koszty, więc reszta zapłaci za tych co kradną.
To, że sklep ma drogo nie oznacza, że nas okrada z pieniędzy. Inna sprawa byłaby gdyby na półce była jedna cena a przy kasie inna - w Żabce nigdy mi się