Pamiętam jak byłem mały i sąsiad, który jeździł śmieciarką zawsze się chwalił moim rodzicom ile to on fajnych rzeczy nie znajduje, jakieś złote łańcuszki, klipsy itp. Pamiętam, że jak za małolata go słuchałem to chciałem być w przyszłości śmieciarzem. A tu proszę, zostałem inżynierem Informatykiem, w którym momencie zbłądziłem? Gdzie błąd popełniłem?
Dzięki rodzicom co roku jeżdziłem nad morze w wakacje, któregoś razu rodzice zapoznali się w barze z facetem chodzącym z wykrywaczem metali po plaży. Tak mnie to fascynowało, że udało się uprosić faceta żeby mi takowy sprzęt pożyczył. Akurat pogoda była taka sobie (polskie morze..) i spokojnie mogłem się pokręcić w miejscach gdzie ludzie najchętniej się rozstawiali. Dwie godziny wystarczyły abym zebrał ok. 25 zł, komórkę (udało się namierzyć
@quarien: Dlatego od zejścia na plażę nie szedłem w lewo (tam zazwyczaj urzędowały kolonie) tylko w prawo gdzie grube ryby kupowały pączki, lody i inne kolby kukurydzy. Większe prawdopodobieństwo zgubienia milionów monet. ;]
Pracuję w recyclingu za granicami naszego pięknego kraju i mogę stwierdzić, że tu dobra nie brakuje. Przez ostatnie 2 miesiące ludzie znaleźli ponad 3000£ z czego 1000 przypadł jednej tylko osobie. Ja sam znalazłem 18 perłowych naszyjników a elektroniki to się nie da zliczyć. A co 3 miesiące tesco wydaje kupony zniżkowe do klub karty a ludzie z jakiś powodów je wyrzucają. Można nawet i dobrą tygodniówkę uzbierać.
@brusse: No wiesz, shit happens. Kobieta wraca do domu, zdejmuje biżuterię, kładzie na stole. Na to potem zarzuca jakieś kartki czy inne szpargały, chwila nieuwagi i całość ląduje w koszu.
przeszukując wysypisko w poszukiwaniu różańca czułbym, że coś w moim życiu poszło nie tak
Jednak jak byłem trochę młodszy to latałem po złomowcach i szukałem rzadkich części do różnych aut, głównie merce, bmw i vw. Od drobiazgów typu przyciski, po podnośniki szyb elektrycznych, komputery pokładowe, światła, a raz nawet zawieszenie gwintowane. Majstry na złomie oddawali takie rzeczy za bezcen po wysłuchaniu kilku tekstów w stylu "brakuje kabelka" czy "to jest tu troche
To ja od siebie powiem tyle, że mieszkam kilka kilometrów od Środy Śląskiej i widziałam ten skarb już z 5 razy i za każdym razem robi wrażenie - jeśli będziecie w okolicach, naprawdę polecam, bo opłaca się zobaczyć, a bilety do średzkiego muzeum nie są drogie.
Z ciekawostek powiem tyle, że jeszcze z 10 lat temu można było dostać monety ze skarbu, chociaż można sprzeczać się jeśli chodzi o ich autentyczność :)
@jantarka: Kobieto! Z czym masz problem? Nikogo nie interesuje proces wybierania miejsca w którym ewentualnie można rozpocząć grzebanie w ziemi. Napisałam, że w dawnych fosach i smietniskach zawsze jest kupa fantów.
Komentarze (56)
najlepsze
źródło: comment_bK6469IPZ4A99IFCs5dAYSvjqZcAUWlz.jpg
PobierzDzięki rodzicom co roku jeżdziłem nad morze w wakacje, któregoś razu rodzice zapoznali się w barze z facetem chodzącym z wykrywaczem metali po plaży. Tak mnie to fascynowało, że udało się uprosić faceta żeby mi takowy sprzęt pożyczył. Akurat pogoda była taka sobie (polskie morze..) i spokojnie mogłem się pokręcić w miejscach gdzie ludzie najchętniej się rozstawiali. Dwie godziny wystarczyły abym zebrał ok. 25 zł, komórkę (udało się namierzyć
Jednak jak byłem trochę młodszy to latałem po złomowcach i szukałem rzadkich części do różnych aut, głównie merce, bmw i vw. Od drobiazgów typu przyciski, po podnośniki szyb elektrycznych, komputery pokładowe, światła, a raz nawet zawieszenie gwintowane. Majstry na złomie oddawali takie rzeczy za bezcen po wysłuchaniu kilku tekstów w stylu "brakuje kabelka" czy "to jest tu troche
Z ciekawostek powiem tyle, że jeszcze z 10 lat temu można było dostać monety ze skarbu, chociaż można sprzeczać się jeśli chodzi o ich autentyczność :)
a wszystkie zdjęcia podpisane
Komentarz usunięty przez moderatora