Jak blondyna sama siebie podała do sądu!
Chciała pomocy, a dostała mandat i sprawę w sądzie. Mowa o legniczance, która poprosiła o wsparcie strażników miejskich i zaliczyła olbrzymią wpadkę.
spoldzielnia1 z- #
- #
- #
- 70
Chciała pomocy, a dostała mandat i sprawę w sądzie. Mowa o legniczance, która poprosiła o wsparcie strażników miejskich i zaliczyła olbrzymią wpadkę.
spoldzielnia1 z
Komentarze (70)
najlepsze
Ta pani też tak zrobiła, pech chciał, że ten jej "kolega" okazał się niezłym cwaniakiem, wziął stówkę i postawił podrabianą pieczątkę.
Wina tej blondi jest więc tylko w tym, że nie zajrzała do dowodu po tym jak oddał go "kolega", nic więcej specjalnie
Zakopałem, bo informacja w tytule i opisie to nieprawda.
Nic nie wiadomo z podanego źródła, by kobieta była blondynką. Ponadto kobieta nie podała siebie do sądu, a co najwyżej wnieść sprawę mogą (i pewnie wnieśli) strażnicy. A jeśli wierzyć kobiecie, wina leży po stronie jej "znajomego" który sam zrobił przegląd i walnął pieczątkę , a teraz za te beknie.
Nie cierpię jak się mnie oszukuje tylko po to , żeby