Po moim trupie kupię grę w "pre-order".. Idiotyzm. Lepiej poczekać aż gra za €50 będzie w końcu za €10... Czasami 3, czasami 6 miesięcy.. Whatever: czy coś grze ubędzie przez ten czas? Nie, co najwyżej bugi naprawią. :)
@parsiuk: No właśnie. To już jest dobry powód sam w sobie, aby poczekać. Praktycznie żadna gra nie wychodzi na rynek dopracowana. Lepiej ten kwartał, czy dwa zaczekać. Nie dość, że stanieje to jeszcze będzie można grać bez frustrowania się bugami.
@parsiuk: Gier jest tak dużo że nie trzeba napalać się na nowości za 50 ojro tylko nadrabiać zaległości za powiedzmy 15e i nie crapy tylko te lepsze bo ich ceny w końcu też kiedyś spadają, dla przykładu, kupiłem na Xboxa zestaw gier, Borderlands 2, Minecraft, NBA2K13, Darksiders 2 i Batman Arkham City za 100zł, pomijając Minecrafta który był w zestawie to "muszę" mieć ale nie muszę grać to pozostałe gry to
Wypowiem się na temat Alien: Colonial Marines. O grze jako takiej.
Czekałem na grę w której wcielimy się w żołnierza Marines od czasu kiedy zagrywałem się w Aliens vs. Predator. Czyli całkiem długo.
Kiedy dowiedziałem że wychodzi Colonial Marines, niezmiernie się ucieszyłem, odliczałem miesiące i dni. Całe szczęście że mam w zwyczaju ściągnąć sobie wersję demo z piratebay, zanim zakupuję wersję pełną, żeby upewnić się że gra jest dobra, i że mi
@pompus: Wersja kolekcjonerska ma ograniczony naklad = preorder ma sens. Niematerialne gry na steamie maja naklad nieskonczony = trzeba byc ostatnim debilem zeby kupowac w preorderze, chyba, ze jest duzo taniej.
@560017903: po co od razu wyzywanie ludzi od debili? Jak ktoś chce to niech nawet zamawia w pre-orderze tam gdzie jest najdrożej - jego pieniądze i $%!% nam do tego.
Zdarza mi się zamawiać preordery różnych EK. Ale za totalne nieporozumienie i bezczelne żerowanie na graczach uważam wszelkie DLC.
Co innego np. fajny artbook albo tak jak w Wiedźminie 2 figurka - świetnie sprawdza się w roli podpórki do książek i fajnie wygląda. Wiadomo, że zazwyczaj te dodatki są nieadekwatnie drogie, ale jesli ktoś lubi takie duperelki to może parę złotych odżałować. Ale na DLC? Nigdy!
@entrop: Ale seria "WTF" to nie recenzje a first impressions. Żeby gre zrecenzować trzeba w nią trochę pograć, najlepiej przejść a potem obiektywnie ocenić. W "WTF" masz pierwsze, subiektywne wrażenie po odpaleniu gry (czasem pomuja tutoriale) które może z łatwością być zupełnie niereprezentatywne dla produktu.
BTW, bardzo lubię TB. Mądry gość, zna się na tym o czym mówi ale żeby go człowiekiem renesansu nazywać bo się zna na tym co robi
@Fernis: mógłbym się kłócić biorąc pod uwagę różnicę pomiędzy tym, co ktoś mówi, że robi a tym, za co dostaje pieniądze, ale chyba niema w tym większego sensu. recenzent brzmi dobrze i krótko w opisie znaleziska i nie jest dalekie od prawdy, ot, cała historia.
Mass Effect 1 i 2 zamówiłem w pre-orderze i się nie zawiodłem, na 3 na szczęście poczekałem aż wyjdzie i do tej pory jej nie mam... Nie ma sensu ryzykować nawet w wypadku kolejnej części genialnej serii więc tym bardziej nie widzę powodu kupować gier których nikt nigdy na oczy nie widział...
@Rayearth: Jedynie zakończenie? Hmmm, no jeśli takich klientów mają koncerny że im akcja przede wszystkim w głowie a zwieńczenie pół tysiąca godzin gry będące fabularnym stolcem nie przeszkadza to potem mamy gry jakie mamy... Bardzo nietrafiony przykład w rzeczy samej...
@ZiobroV: Tylko ostatnie 10 minut było zj$%@ne, więc może nie p$!!###, że cały produkt jest kału wart. Powodem powstawania takich gier jak A:CM jest woda sodowa uderzająca czasem do łbów wielkim studiom robiącym bądź nadzorującym prace na danym tytułem. Większość z nich jest w USA, gdzie rządzi żydostwo, którego jedynym celem jest wyzysk tanim kosztem.
Chyba tylko jego da się jako tako porównać, zresztą mówił chyba kiedyś że ogląda TB, a ja bym powiedział, że jak jeszcze nie streamował to inspirował się troche nim.
@Proceder: Vonziu ciekawie opowiada i ma dobry głos ale ma jedną dużą wadę przez którą nie interesują mnie jego filmiki. Mówi tylko o plusach gry i praktycznie każdą grę zachwala. Domyślam się, że po prostu nie recenzuje gier które mu nie podchodzą ale mi takie podejście nie odpowiada. Chcę poznać wszystkie walory gry.
Jeżeli ktoś po obejrzeniu zwiastunów "Aliens: Colonial Marines" nie wyczuwał kaszany i zainwestował w preorder, to sam jest sobie winien. Za głupotę trzeba płacić.
Fajny materiał i ciekawe przemyślenia gościa. Nawet nie wiedziałem że na steamie jest tyle oszołomów a steam bawi się w działalność parabankową.
Te preordery/dlc to genialne połączenie napalonej dzieciarni, pieniędzy starych, wyżyłowanego lipnego marketingu, przedpłaconego kapitału, reguły dążenia do konsekwencji, syndromu leminga, , korupcji/lub blokowania recenzentów, fanboystwa i zwykłego frajerstwa.
Paradoksalnie remedium nie polega tylko na tym, żeby uzbrajać się w cierpliwość i nie płacić w ciemno za jakiś shit, przy okazji
Ostały mi się dwie firmy której preordery mógłbym* kupić. Valve. Co by nie mówić oni badziewia nie wydają. Chociaż miałem od nich tylko jeden preorder - TOB
I Rockstar ze swoimi GTA. Tyle że od nich zamówiłem GTA SA ale z takim wałkiem jak zrobił polski dystrybutor(premiera opóźniona o ileś miesięcy i dostępna tylko wersja kolekcjonerska za 259,99) też odpuszczam.
Blizzard z tej listy wyleciał po kaszanie jaką było diablo 3
Większość gier w jakie grałem w którymś momencie miałem "kupione w Zatoce Piratów". Te które naprawdę mi zaimponowały (grafiką, grywalnością czy po prostu stabilnością) znalazły się albo na moim koncie Steamowym albo na półce.
Wyjątkiem był Skyrim i Wiedźmin 2. Skyrima kupiłem dzień przed premierą (11.11 święto, Empik sprzedawał dzień wcześniej :D) to i tak zanim wydałem pieniądze wiedziałem o tej grze wszystko, dokopałem się do pierwszych wrażeń, tajnych filmików usuwanych na
Czepianie się Dead Island to głupota - trailer bo trailer, jak ludzie myślą, że gra będzie tym co w trailerze (który jest wyraźnie renderingiem a nie gameplayem) to nie ma się co dziwić. Sami się nakręcili tym trailerem jakby niewiadomo co miało wyjść i wyszło jak wyszło.
Zwiastun gry komputerowej – krótki film zmontowany z tych fragmentów gry, w których najważniejsza jest akcja gry (np. zwiastun gry 25 to Life), bądź jej fabuła (zwiastun Myst IV: Revelation). W Polsce najczęściej dostępne jedynie w Internecie lub na płytach dołączanych do różnych czasopism komputerowych
wiec powinni pokac co bedzie w grze a nie filmik z $!#!a wyciagniety
@AVenuVe: nie wiem, nie grałem, ale uważam za głupotę oczernianie gry na podstawie renderowanego trailera. Ciekawe czego w sumie oczekiwano.
Teraz wysłuchałem całości tego 'filmiku' od TB i też ine mogę się z jedną grą zgodzić - ten fragment, w którym mówi o syndromie sztokholmskim ludzi, którzy bronią słabych gier. Jeśli patrzeć na recenzentów zachodnich, Risen 1 i Gothic 2 to jedne z najbardziej zabugowanych gier na świecie, z kijową fabułą,
Oj TB... Ale o praktykach Blizzarda nie wspomniał. O tym, że w przypadku wykupienia rocznego abonamentu WoWa dostanie się za free Diablo 3 (można to traktować jako preorder Diablo 3 i rok abonamentu WoW gratis). O tym, że preorder dodatku do Starcrafta gwarantuje udział w beta testach? Aha, no tak. Przecież TB jest tym złym fan boyem Blizzarda, który zawsze będzie bronił ich produktów. Odczuwam lekką hipokryzję.
@Moscich: Co jak co ale beta w zamian za preorder, to fajna rzecz. Mimo, że lubię gry Blizzarda, a zwłaszcza StarCraft, to zachowałem się nie fair i zamówiłem na amazonie kolekcjonerską wersję HOTS. W zamian otrzymałem beta key. Potem anulowanie preorder i przez kilka miesięcy można grać sobie w HOTS.
Gdy cena spadnie lub będzie promocja, to kupię sobie i HoTS. Wydałem 30$ na WoL, to nie widzę sensu w wydawaniu
@mariecziek: Dla niektórych beta za pre order jest ok. Ja kupiłem klucz do bety za 4zł na Allegro i mi generalnie słabo HoTs podchodzi. Później się też może okazać, że kampania w HoTs jest beznadziejna, a w multiplayerze zrobi się jakaś debilna metagra i pieniądze będą wyrzucone w błoto. Ja kupię dodatek jak pierwsze wrażenia zobaczę na YouTube czy coś. W każdym razie takie praktyki jak najbardziej podchodzą pod to co
@klatamistrz: A ja kupiłem. Left 4 Dead 1 i 2, Orange Boxa, HL2: Ep1, Portala 2... Czyli w sumie wszystko od Valve. Ale ja jestem maniakiem Half-Life od zawsze więc ocenami i tak bym się nie przejął. Poza tym kupiłem nowego Aliens vs. Predator. Mimo średnich ocen nie zawiodłem się. Ta gra mnie wciągnęła i to parę razy. Może sentyment z dzieciństwa? Nie wiem - mimo wszystko gra mi się w
@klatamistrz: Ja kojarzę tylko Wiedźmina 1 i 2. Chociaż przy drugiej części zamawiałem EK, więc inaczej nie dało rady. Trzecią część też pewnie kupię w preorderze. Nawet jeżeli miałbym się na niej jakoś zawieźć to uważam, że się CDred należy :p
Zrozum chłopie. że tu coraz częściej nie gry są sprzedawane tylko trailery i obietnice.
Podobnie jak na giełdzie. Akcje są czasami 20 krotnie droższe niż ich wartość księgowa. Jednego to wali, a inny widzi w tym problem. Jeden ma w zwyczaju reagować na problem zanim się rozrośnie, drugi zlewa na wszystko. Będziesz miał dzieci to zrozumiesz co to znaczy koszty masowego braku pomyślunku.
Nie kupuję gier w pre orderach (bo lubię wiedzieć z czym mam do czynienia), nie kupuję nawet nowych, bo z Allegro, nie kupuję DLC, on line passów też (bo to bzdura i wyciąganie kasy). Gram ostatnio tylko i wyłącznie na PS2 lub PSP i jestem bardzo zadowolony. PS3 stoi i służy mi jako player filmów. Prawda jest taka, że obecna generacja oprócz serii Uncharted, Castlevania LoS i pierwszego Dead Space nie pokazała
Ja postanowiłem nie kupować nigdy więcej pre-orderów po moim doświadczeniu z grą "Ghost Recon: Future Soldier". Po obejrzeniu gameplayów z konsol, na których premiera tej gry była miesiąc wcześniej niż na PC, bardzo się napaliłem na tę grę. Szybko zadecydowałem, że zamówię pre-order i 100zł poszło. Gra miała premierę w czerwcu 2012 ale jest tak zabugowana, że wciąż nie jestem w stanie w nią zagrać, ponieważ nie da się z nikim połączyć
@Estilio: dokladnie do dzis mam to samo z FarCry 3 a kupilem go w dniu premiery... w multi nie moge sie polaczyc chociaz probuje po kilknascie razy dziennie...
Tylko raz kupiłem grę w preorderze, był nią Hitman 5, i obiecałem sobie, że nigdy więcej tego nie zrobię, choćbym nie wiadomo jak bardzo ufał danej marce. Do dzisiaj nie wierzę, że można wiernym fanom serii w taki sposób pokazać środkowy palec. A wystarczyło poczekać 1 dzień, żeby się nie sparzyć.
Nigdy nie rozumiałem idei kupowanie gier przy okazji premiery lub tym bardziej ich pre-orderowania. Czy naprawdę kogoś zbawi to, że zagra np. tydzień później ale przynajmniej będzie wiedział czy gra nie jest crapem? Owszem, są tytuły, które można kupić w ciemno jeśli oferowane są fajne dodatki ale takich gier jest naprawdę garstka, przynajmniej dla mnie. GTA, CoD, Civilization - to chyba wszystko. Teraz strasznie czekam na nowe SimCity ale nie zamierzam kupować
@enzojabol: Jak ktoś ma kasę to co za różnica? Ja kupuje wiele gier w dniu premiery i mam gdzieś czy są dobre czy złe. Mam kasę na daną grę, czekam na nią i nie po to czekałem X lat na grę żebym mógł zagrać dopiero wtedy kiedy cała reszta je przejdzie i napisze recenzje. Tym bardziej że pre-ordery to niejednokrotnie mają niższą cenę. A jak gra okaże się %#%!owa to developer
@enzojabol: kupiłem najnowszego Hitmana w pre-orderze. Poprzednie gry z tej serii mi się podobały, gra zapowiadała się bardzo dobrze, a przede wszystkim mogłem sobie na to pozwolić. I nie żałuję. Gra się świetnie, nie nudzę się, mogę sobie posiedzieć po pracy i się fajnie pobawić.
A co najważniejsze - zamiast czekać kilka tygodni, czytać różne recenzje i opinie o grze, mogłem w tym czasie samemu ją poznać i czerpać z niej
@enzojabol: Ja preorder SimCity zamówiłem. Nie dla dodatków, nie dla bety - od kilku miesięcy odkładałem z wypłaty jakąś drobną sumkę, a teraz z niecierpliwością czekam na tytuł. Właśnie, to jest to! Niecierpliwość, takie wyczekiwanie. Coś już prawie mam, ale muszę jeszcze poczekać. Trochę jak z przesyłką i czekaniem na kuriera. Ba, trochę jak z prezentami pod choinką. :D Fakt, że można się zawieść, ale do tej pory zamawiałem gry na
Komentarze (134)
najlepsze
@parsiuk: No właśnie. To już jest dobry powód sam w sobie, aby poczekać. Praktycznie żadna gra nie wychodzi na rynek dopracowana. Lepiej ten kwartał, czy dwa zaczekać. Nie dość, że stanieje to jeszcze będzie można grać bez frustrowania się bugami.
Czekałem na grę w której wcielimy się w żołnierza Marines od czasu kiedy zagrywałem się w Aliens vs. Predator. Czyli całkiem długo.
Kiedy dowiedziałem że wychodzi Colonial Marines, niezmiernie się ucieszyłem, odliczałem miesiące i dni. Całe szczęście że mam w zwyczaju ściągnąć sobie wersję demo z piratebay, zanim zakupuję wersję pełną, żeby upewnić się że gra jest dobra, i że mi
@Paparapet: Akurat gry Free 2 play ostatnio prezentują poziom zbliżony do wysokobudżetowych gier :)
Co innego np. fajny artbook albo tak jak w Wiedźminie 2 figurka - świetnie sprawdza się w roli podpórki do książek i fajnie wygląda. Wiadomo, że zazwyczaj te dodatki są nieadekwatnie drogie, ale jesli ktoś lubi takie duperelki to może parę złotych odżałować. Ale na DLC? Nigdy!
oprócz tego to caster, streamer i ogólnie człowiek renesansu ;)
BTW, bardzo lubię TB. Mądry gość, zna się na tym o czym mówi ale żeby go człowiekiem renesansu nazywać bo się zna na tym co robi
Nietrafiony przykład.
Niewykluczone, że nowy Bioshock będzie klapą.
Chyba tylko jego da się jako tako porównać, zresztą mówił chyba kiedyś że ogląda TB, a ja bym powiedział, że jak jeszcze nie streamował to inspirował się troche nim.
Ale ja go nie bronie oczywiście :) Może się nie podobać jego styl, który na pozór wydaje się łagodny właśnie.
Siema
Te preordery/dlc to genialne połączenie napalonej dzieciarni, pieniędzy starych, wyżyłowanego lipnego marketingu, przedpłaconego kapitału, reguły dążenia do konsekwencji, syndromu leminga, , korupcji/lub blokowania recenzentów, fanboystwa i zwykłego frajerstwa.
Paradoksalnie remedium nie polega tylko na tym, żeby uzbrajać się w cierpliwość i nie płacić w ciemno za jakiś shit, przy okazji
I Rockstar ze swoimi GTA. Tyle że od nich zamówiłem GTA SA ale z takim wałkiem jak zrobił polski dystrybutor(premiera opóźniona o ileś miesięcy i dostępna tylko wersja kolekcjonerska za 259,99) też odpuszczam.
Blizzard z tej listy wyleciał po kaszanie jaką było diablo 3
Wyjątkiem był Skyrim i Wiedźmin 2. Skyrima kupiłem dzień przed premierą (11.11 święto, Empik sprzedawał dzień wcześniej :D) to i tak zanim wydałem pieniądze wiedziałem o tej grze wszystko, dokopałem się do pierwszych wrażeń, tajnych filmików usuwanych na
@haxx: Sam trailer DI nie ma za dużo wspólnego z gra, ale gra jest naprawde zacna..
Zwiastun gry komputerowej – krótki film zmontowany z tych fragmentów gry, w których najważniejsza jest akcja gry (np. zwiastun gry 25 to Life), bądź jej fabuła (zwiastun Myst IV: Revelation). W Polsce najczęściej dostępne jedynie w Internecie lub na płytach dołączanych do różnych czasopism komputerowych
wiec powinni pokac co bedzie w grze a nie filmik z $!#!a wyciagniety
Teraz wysłuchałem całości tego 'filmiku' od TB i też ine mogę się z jedną grą zgodzić - ten fragment, w którym mówi o syndromie sztokholmskim ludzi, którzy bronią słabych gier. Jeśli patrzeć na recenzentów zachodnich, Risen 1 i Gothic 2 to jedne z najbardziej zabugowanych gier na świecie, z kijową fabułą,
Teraz nadchodzi Heart of the
Gdy cena spadnie lub będzie promocja, to kupię sobie i HoTS. Wydałem 30$ na WoL, to nie widzę sensu w wydawaniu
najpierw sprawdzam sobie oceny na roznych stronach(steam, gry-online)
potem ogladam recenzje(TotalBiscuit,Angry Joe, IGN) na youtube
na koncu wersja kupiona na zatoce
jak sie spodoba to kupuje.
Bez gry mozna znakomicie sie obyc i nie jest Ci potrzeban do przezycia.
Reguly ekonomii sa uniwersalne i stosuja sie takze do gier.
Gra za droga sie nie sprzeda. Ktos wkrotce zrobi tansza lub cena pierwszej spadnie.
Zrozum chłopie. że tu coraz częściej nie gry są sprzedawane tylko trailery i obietnice.
Podobnie jak na giełdzie. Akcje są czasami 20 krotnie droższe niż ich wartość księgowa. Jednego to wali, a inny widzi w tym problem. Jeden ma w zwyczaju reagować na problem zanim się rozrośnie, drugi zlewa na wszystko. Będziesz miał dzieci to zrozumiesz co to znaczy koszty masowego braku pomyślunku.
Reguły ekonomii są uniwersalne tak samo jak
Komentarz usunięty przez moderatora
A co najważniejsze - zamiast czekać kilka tygodni, czytać różne recenzje i opinie o grze, mogłem w tym czasie samemu ją poznać i czerpać z niej