Pracuję w firmie ogrodniczej, przycinając żywopłoty na jesieni często jest podobny widok, może nie aż tak straszny, ale gdy nagle poczuje się odnóże w uchu trzymając w ręku piłę mechaniczną do żywopłotów to różne rzeczy mogą się zdarzyć :/
@Migfirefox: Na szczęście taka piła może co najwyżej poharatać mięśnie, np. gdy w arachnofobicznym odruchu strzepujesz pająka z twarzy, a opadająca piła ląduje na udzie :p
Błędy początkującego, hehe. Z czasem przestałem zwracać uwagę, żaden mnie nie ugryzł i jakoś przestałem się bać pająków, na szczęście obeszło się bez szycia i nawet śladu nie ma.
W sumie to w takiej pracy wszelkie robactwo jest na porządku dziennym i ciężko odróżnić czy
@xXProLiteXx: Ja jako osoba z paniczną arachnofobią bym se dał tam radę. O ile bym miał spory miotacz płomieni, któremu mógłbym szybko wysadzić zbiornik paliwa aby popełnić samobójstwo.
Po zobaczeniu miniaturki wszędzie widzę pająki. Każde otarcie, powiew wiatru, każdy włos na karku równa się krótkiej sesji obmacywania i strzepywania się, każdy szelest, przywidzenie, drobny cień zapewnia mi parę minut schizy i rozglądania się po pokoju. Zimny pot, gęsia skórka, dreszcze, płytki
@Virek2: Ale w dużej ilości mogły by Cie skutecznie pożreć !! Przecież to pająki! ;P Że już nie wspomnę o zawałach i ewentualnych samobójstwach na widok takiego gangu.
Obawiam się, że bomba paliwowo-tlenowa ma niewielki wpływa na stawonogi. No, drogie panie i drodzy panowie, widzę tutaj drugie historii Ziemii pole do popisu dla twórców arsenału jądrowego. Kill it! kill it with fire! Kill it before it breeds!
Tak, mam arachnofobię, gdyby ktoś zmusiłby mnie do przejścia tam, wsadziłbym sobie palce w mózg przez oczy, by popełnić samobójstwo, byle tego nie zrobić. :/
@raperskiRak: Ciekawe czemu w Polsce ludzie boją się pająków. Przecież nie mamy tu żadnego groźnego gatunku. Ba, nie ma nawet takich co gryzą. Te co znajdowałem w domu panicznie bały się ludzi. Chociaż bardziej powinny bać się kotów. Nie lubię robactwa, ale akurat pająki mi nie przeszkadzają. Raz, nie są ypierdliwe i unikają kontaktu. Dwa - "regulują" populację much i komarów. A wróg mojego wroga bywa przyjacielem. Takich za to jak
Komentarze (169)
najlepsze
Slodkie sa
Błędy początkującego, hehe. Z czasem przestałem zwracać uwagę, żaden mnie nie ugryzł i jakoś przestałem się bać pająków, na szczęście obeszło się bez szycia i nawet śladu nie ma.
W sumie to w takiej pracy wszelkie robactwo jest na porządku dziennym i ciężko odróżnić czy
Po zobaczeniu miniaturki wszędzie widzę pająki. Każde otarcie, powiew wiatru, każdy włos na karku równa się krótkiej sesji obmacywania i strzepywania się, każdy szelest, przywidzenie, drobny cień zapewnia mi parę minut schizy i rozglądania się po pokoju. Zimny pot, gęsia skórka, dreszcze, płytki
Tak sobie wyobrażam Australię, tylko że obraz powinien być do góry nogami, więc to nie Australia..
@n0fatchx: Piąta trąba apokalipsy.
Tak, mam arachnofobię, gdyby ktoś zmusiłby mnie do przejścia tam, wsadziłbym sobie palce w mózg przez oczy, by popełnić samobójstwo, byle tego nie zrobić. :/
@bondzo: Autobusy jakieś popodstawiali.