@TylkoSobiePrzegladam: wiedziałem. Tak samo na elektrotechnice nauczyciel nam tłumaczył. "To co trzymam w ręce to jest przewód! Nie kabel, nie drut. Druta to wam może dziewczyna ciągnąć"
Mój też lubi pomagać, tylko, że w nocy. Interesuje go przede wszystkim połowa przewodu, najlepiej ta schowana pod wykładziną, pod łóżkiem. No, ale dzięki jego zmaganiom mam w domu sieć na wifi.
Moja kotka pewnego dnia z uporem maniaka zaczęła obserwować posadzkę w jednym z pokoi - kocisko siedziało tam cały czas i obserwowało. Nikt z domowników nie wiedział o co chodzi.. aż do wieczora, kiedy okazało się, że izolacja jednego z kabli pod drewnianą posadzką popękała - i sam kabel zaczął iskrzyć. Kocisko uratowało nas przed pożarem.
@l3ozzer: Po co mi to tłumaczysz? Mówię o tym, jak mam 5 switchy, do zarobienia ze 60 kabli, które albo mają linkę albo drut, do tego czasem są ekranowane, to mnie to męczy. Jak Ciebie nie, to zajebiście i szacunek z mojej strony.
@Cybe: Co Cię męczy? Tam zdejmujesz tylko tą izolację zewnętrzną, a przewody w izolacji wkładasz do wtyczki i zaciskasz. Zaciskarka wpycha te metalowe piny do wtyczki i one przecinają izolację, tworząc połączenie elektryczne z przewodem.
Komentarze (98)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora
http://i.imgur.com/B14IrzO.jpg
http://i.imgur.com/DBperWh.jpg
http://i.imgur.com/sQT9bNT.jpg
Poza tym, fachowo zdejmuje izolację, gorzej jak wejdzie mu w krew i przypadkiem odizoluje coś, co aktualnie będzie podłączone do źródła zasilania...