Potrzeba matką wynalazków, tak bym określił powód takiego Gotuj z Wykopem. Kupiłem swoim gekonom świerszcze, prawda, ze ładne?
Lecz one postanowiły zrobić sobie głodówkę. Wywalać świerszczy za 20zł to trochę żal, i tu zrodził się pomysł, aby samemu je zjeść.
Dobra ale do rzeczy.
Składniki:
Wyłapałem kilkanaście sztuk
Aby je humanitarnie zabić potrzymałem je około 10 minut w zamrażalniku
po czym wrzuciłem je do wrzącej wody na kilka chwil, aby je opłukać, zabić do końca i chwilkę podgotować (dosłownie 10-20 sekund)
Po osuszeniu na ręczniku papierowym składniki prezentują się tak:
Na chwilę dałem jeszcze do zamrażalnika przed kolejnym etapem którym jest ucinanie nóżek
Bo nikt nie chciał by mieć taki nóżek w gardle :P
Po
Pozostałości
Czas na przygotowanie marynaty
Wszystko dodajemy i mieszamy
* Oczywiście Świerszcze
* Sos sojowy
* Pietruszka
* Główka czosnku
* Trochę papryki
* Sok z cytryny (jedno naciśnięcie)
* Pieprz
Otrzymujemy
Marynujemy około godziny co daje nam na zrobienie sosów do obtoczenia świerszczy i zobaczenie jednego odcinka serialu, albo siedzenia na mikroblogu.
Pierwszy będzie
sos curry
* Maka
* Curry
* Jajko
* Zmielone orzechy nerkowca (albo i nie jak kto lubi)
* Odrobina mleka
* Trochę sosu sojowego
i dodajemy zmielone nerkowce i mieszamy
Teraz
ciasto naleśnikowe
* Mąka
* Jajko
* Cukier
* Mleko
mieszamy i gotowe (więcej zdjęć tego nie mam)
Dobra czas na smażenie:
Na patelnię wylewamy około 1cm oleju
Efekt końcowy:
Podsumowanie:
- Lepsze są z ketchupem
- Lepsze w curry
- Smakują jak świerszcze, ani to podobne do kurczaka
- Przy pierwszym miałem odruch wymiotny
- Lepiej jeść od razu całego i nie iść do lustra oglądać jak wygląda jama ustna z mielonym Świerczem.
- Nie powtórzę świerszczy, ale chyba się skuszę ku drewnojadom.
- Fajne doświadczenie.
Jeśli ktoś się odważy to życzę smacznego!
Komentarze (239)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
@Froto: Jaki był powód, że owe gekony nie chciały ich jeść?
Komentarz usunięty przez moderatora
Jadłeś te chrząszcze i nie poczułeś zapewnie ich właściwego smaku, bo po prostu został zabity.
Dopiero zjedzenie dania, które kompozycją przypraw i dodatków podkreślało by smak tego cholerstwa było by przejawem odwagi, w tym wypadku
(to żart , tak?) ;o
z przepisy nie skorzystam bo nie jestem pozbawiony jedzenia żeby jeść jakieś robaki