Nie wiem czy błąd w tytule celowy, czy nie, ale poprawnie to powiedzenie brzmi "Nie mierz siły na zamiary." (w sensie nie wyobrażaj sobie za dużo). W twoim brzmieniu znaczenie ma kompletnie odwrotne (żeby nie powiedzieć idiotycznie głupie) ze względu na brak niezbędnego przeczenia.
A dla pana z filmiku mam radę. należy sturlać gryf po klatce i brzuchu, aż do pasa. Usiąść i odrzucić gryf daleko. W żadnym wypadku nie
Dlatego jeżeli ćwiczymy sami, najlepiej nie zakręcać ciężaru. Przechylamy gryf na jedną stronę i krążki spadają. Jedyne co możemy skrzywdzić to podłoga, ew. lustro itp. Wiem, sprawdzałem i cieszyłem się, że nie zakrecilem towaru.
Jak ktoś bardzo chce ćwiczyć sam to powinien się zabezpieczyć i tyle. Nawet jeśli sztanga jest lekka a różne są sytuacje. Można postawić sobie dwa koziołki z boku, w razie czego sztanga dupnie na nie a nie na naszą przeponę, szyję whatever.
ile hejterów oj się zebrało. To się zdarza niekoniecznie przy pierwszej probie, ja raz wymiękłem gdy chciałem zrobić jedno powtórzenie więcej niż zawsze i wyglądało to tak jak na filmiku, tylko nie miałem po kogo krzyczeć ;] Zawsze sobie kładę pare ręczników na klatę na wypadek takich sytuacji, mniej boli turlanie po sobie
Komentarze (130)
najlepsze
A tak na poważnie to pod koniec zrobiło się dramatycznie. :|
Nie wiem czy błąd w tytule celowy, czy nie, ale poprawnie to powiedzenie brzmi "Nie mierz siły na zamiary." (w sensie nie wyobrażaj sobie za dużo). W twoim brzmieniu znaczenie ma kompletnie odwrotne (żeby nie powiedzieć idiotycznie głupie) ze względu na brak niezbędnego przeczenia.
A dla pana z filmiku mam radę. należy sturlać gryf po klatce i brzuchu, aż do pasa. Usiąść i odrzucić gryf daleko. W żadnym wypadku nie
Drugi akapit
Dokładaj powoli to mnie więcej będziesz miał rozeznanie jak ci idzie.