64 znaki na kilometr drogi
Premier mówi: "głupie znaki muszą zniknąć" i wzywa kierowców do zgłaszania miejsc bezsensownie oznakowanych. Absurdów jest tyle, że aż dziw, że w ogóle da się jeździć. Warszawa wiedzie prym. Tylko w samej Warszawie, na każdy kilometr drogi, przypadają średnio aż 64 znaki.
W.....s z- #
- #
- #
- #
- 64
Komentarze (64)
najlepsze
Humaniści...