Dzisiaj zdecydowałam się zrobić quiche lorraine - czyli tartę lotaryńską. Tarta ta jest idealna na zimę - jest bardzo sycąca (dieta zaczyna się od jutra). No i zawiera to, co tygryski lubią najbardziej - dużo boczku!
W przepisie podana jest ilość składników na formę do tarty o średnicy 33 cm.
Oto, co nam będzie potrzebne do zrobienia naszej tarty:
Ciasto:
- 270 g mąki;
- 150 g masła;
- łyżka ziół prowansalskich;
- 5 g startego sera - polecam parmezan lub inny ser długodojrzewający;
- 2 jaja (plus 2 żółtka do posmarowania spodu);
- sól, pieprz
Nadzienie:
- 300 g boczku wędzonego;
- 2 duże cebule;
- natka pietruszki;
- 4 jaja;
- 1 duża śmietana (320 g);
- mały jogurt;
- 100 g sera (np. cheddar);
- gałka muszkatołowa i zioła prowansalskie
Na początek przesypujemy mąkę przez sitko i siekamy ją z masłem. Jak już masło będzie dość drobno posiekane, dodajemy 2 jajka, łyżkę ziół prowansalskich, sól, pieprz oraz starty ser.
Ciasto ugniatamy aż do powstania takiej oto sympatycznej kuleczki:
Formę na tartę smarujemy masłem, sypiemy mąką i wykładamy ciastem. Nakłuwamy w kilkunastu miejscach widelcem (dzięki temu podczas pieczenia nie będą się tworzyć bąble) i wkładamy do lodówki na 30 minut.
W tym czasie nagrzewamy piekarnik do 200 stopni i zajmujemy się nadzieniem.
Na początek, kroimy cebulę oraz boczek. Forma dowolna, nie musi być drobno.
Boczek podsmażamy, gdy wytopi się z niego tłuszcz, dodajemy cebulę.
Schłodzone ciasto wkładamy do piekarnika na 15 minut. Po upływie tego czasu, wyjmujemy formę, smarujemy rozbełtanym żółtkiem i pieczemy jeszcze 5 minut.
Teraz zajmijmy się masą. Każdy quiche można zrobić z śmietany kremówki, śmietany 18%, jogurtu lub mleka. W tym przypadku użyłam śmietany 18% oraz jogurtu naturalnego.
Proporcje zawsze wynoszą: 1 jajko w szklance do odmierzenia plus mleko/śmietana/jogurt do 1/2 wysokości szklanki, 2 jajka plus mleko/śmietana/jogurt do pełnej szklanki, 3 jajka plus mleko/śmietana/jogurt do 1 1/2 szklanki i tak dalej.
W przypadku tej tarty, użyłam 4 jajka, 320 g śmietany (duże opakowanie) i pół małego jogurtu. Do tego dodajemy posiekaną natkę pietruszki, sól, pieprz, szczyptę gałki muszkatołowej i zioła prowansalskie. Wszystko mieszamy ze sobą aż do powstania jednolitej masy.
Na upieczone ciasto wykładamy boczek z cebulą, a następnie zalewamy masą i posypujemy startym serem. Ser nie jest konieczny.
Nasz quiche wkładamy do piekarnika (200 stopni) i pieczemy przez 30 minut.
Bon apetit!
W kuchni pomagał tym razem Gałgan. Jak widać, rezultat jest zadowalający :)
![](https://www.wykop.pl/cdn/c0834752/121tWv8a_StgsMKixmo1clAqqdiwfMI6znMiqQOny,wat600.jpg?author=gugas&auth=b49365ed8c21c85de3fa5b6be4997730)
Komentarze (113)
najlepsze
to ciasto z gatunku tych typowo tartowych tj. kruche czy bardziej pizzopodobne?
Jeże nie są gryzoniami, to drapieżniki :]
Na pewno tylko 5 g? Czy wkradł się może mały błąd?
1 gram
2 gramy
50 gramów
Proszę przepisać pięć tysięcy razy. Polecam się na przyszłość i dziękuję za uwagę.
1. Da się czymś zastąpić cebulę (jestem największym na świecie cebulofobem)
2. Da się zrobić bez takiej formy? Czy będzie wyciekać na płaskim?
BL Warning. Nie ma litości dla ludzi bez dobrego smaku.
CEBULA ZAWSZE NA PROPSIE