Komiczna wpadka Poczty Polskiej
Poczta Polska, która ubiega się o kontrakt na doręczanie przesyłek wysyłanych przez wszystkie sądy w kraju, sama sobie nie doręczyła prawidłowo wezwania na rozprawę w tej sprawie, informuje Gazeta Wyborcza Wartość umowy to 350 mln zł.
- #
- 72
Komentarze (72)
najlepsze
@teleimpact: Ale on napisał "JPP" - mimo pewnych analogii jest to świeże spojrzenie na temat :)
Komentarz usunięty przez moderatora
Popatrz na ostatni screen. Poczta fałszuję dokumentację doręczeń. Skoro twierdzi iż wydała doręczycielowi i on dostarczył a tymczasem był odbiór osobisty 12 godzin wcześniej.
Co ciekawe, w przypadku listów poleconych, których w kancelarii i teraz w firmie wysyłamy dziesiątki dziennie NIGDY nie zdarzyło się, by któryś "zaginął". Co innego z chęcią odbierania listów i chęcią szukania przez listonoszy prawidłowych adresów (np. zgodnie z rejestrami sądowymi siedziba jest na ulicy 6c/22, natomiast listonosz uznaje, że nikt nigdy takiego adresu tu nie pisał to nie zostawi tego pod np. 6/22, ani też nawet się nie zapyta
Zgadzam sie. W czwartek (27 grudnia) zamówiłem dwie przesyłki. Jedną pocztą drugą kurierem. Ta pocztowa dotarła do mnie juz 31 grudnia (co mnie bardzo zdziwiło) a na kuriera czekam do dzis :)
@dzoker: W takich sytuacjach pewna ilość biurokratycznych procedur jest konieczna i trzeba się z tym pogodzić. Potiwerdzenie dostarczenia pisma nie jest czymś niezwykłym, a już w sprawach sądowych czymś naturalnym.
Sędzia musi mieć dowód że pismo zostało doręczone, czyli że strona/pozwany zostały powiadomione o terminie rozprawy. Wyrok musi być wydany na podstawie pewnych i sprawdzonych przesłanek a nie na zasadzie "dzwoniłem
@kukenkino: przez takie myślenie mamy taki biurokratyczny obraz Polski jaki mamy. pewnie, że można się przerzucać pisemkami idącymi parę dni przez kolejnych kilka tygodni próbując wyjaśnić jakąkolwiek sprawę, można też zadzwonić i wyjaśnić wszystko w ciągu 10 minut. który system jest sprawniejszy? a potem ludzie się dziwią , że sprawy trwają latami..
Zwrotki nie ma, znaczy - usługa niewykonana. Nie ma znaczenia czy list dotarł czy nie.
A jeśli się upierasz - z punktu widzenia nadawcy nie dotarł.