@samokrytyk: u mnie na osiedlu był stary komuch, ale umarł. Jak zjeżdżaliśmy na sankach w dzieciństwie, to patrzył przez okno i pilnował porządku żeby starsze chłopaki nas nie wyganiały tylko bawiły się w zgodzie i poszanowaniu innych uczestników zabawy. Nie można generalizować :)
Też bym zasypał, gdyby mi pod oknem dzieciaki się darły. Ale, że ta sytuacja ma miejsce w Radomiu to wyrażam oburzenie i pytam jak tak można dzieciom psuć zabawę...
Jak byłem mały i graliśmy z kumplami w piłę na ulicy, to sąsiadka zawsze wychodziła i darła się na nas czego tak krzyczymy. Na to kiedyś przez przypadek dwa razy piłka wybiła jej okno, sprawców nie było ale potem już nie krzyczała i była grzeczna.
@fakmak: No tak ale jak tak zrobisz to potem mogą pieprzyć, że ta młodzież taka niewychowana... A tak naprawdę to oni powinni wziąć parę lekcji z życia w społeczeństwie.
@magik111: życzę powodzenia w uczeniu życia w społeczeństwie takich dewotek. Szybko Ci się skończą argumenty. Nieważne, że już po Twoim pierwszym powinna skończyć dyskusję i przyjąć z pokorą Twoje rady. Prędzej pustakowi przemówisz. Próbowałem gadać z takimi i zawsze kończy się tak samo, a na usta aż ciśnie się "a weź sp!#%$!$aj tępa istoto" ale nigdy jeszcze tak nie powiedziałem, bo znam granicę dobrego smaku i nie lubię robić nawet takim ludziom przykrości. Szkoda, że tego samego od takich osób oczekiwać nie mogę, bo one się nie p!#%#$$ą w rozmowie i im bardziej logicznie oraz kulturalnie próbujesz coś przetłumaczyć, tym ciekawsze wiązanki możesz usłyszeć.
Ja już nawet nie próbuję i albo unikam "zwarcia" z takimi baranami, a jeśli już przyjdzie mi się o coś domawiać, to:
ja uważam że słusznie i to nie tylko dewoty stare mają z tym problem. ja mieszkam na parterze, wracam codziennie z roboty koło 16 i nie mogę się zrelaksować w domu, bo za oknem dzieciarnia drze japy w niebogłosy. wolność jednych nie może być kosztem drugich
Komentarze (301)
najlepsze
Medal za największy przypał dnia zdobywa... -masakrator
@-masakrator-: Przeczytałeś chociaż ten artykuł?
Ja już nawet nie próbuję i albo unikam "zwarcia" z takimi baranami, a jeśli już przyjdzie mi się o coś domawiać, to:
a) ignoruję i dalej robię
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora