szczerze mówiąc to jedna z najlepszych reklam jakie w życiu widziałem :) mam nadzieję, że to nie duplikat, ale, że jeszcze nie trafiłem na to na wykopie - wykop!
Ja się do zachwytów nie przyłączę. Reklama fajna, nic więcej.
Wiele lat temu w polskiej telewizji była reklama batonu Mars czy Snickers. Uśmiechnięty i przystojny marynarz schodzi na ląd. Raźnym krokiem oczywiście - idzie do kwiaciarni, sprawdza czy ładnie wygląda, itp. Widać, że chodzi o kobietę.
Dzwonek do drzwi... a tam otwiera jakiś facet. Marynarz odchodzi załamany. Siada smutnie koło jakiegoś murku. Wyciąga batona, zjada ze smakiem, uśmiech wraca. Wyciąga notes, skreśla
Dla mnie to nieśmieszne :( Ten dziadek też się zmienił, a miłość jest bez względu na jakiś tam głupi wygląd. Proszę, niech ktoś, kto wykopał, wyjaśni mi, o co chodzi. Niech dostanę ileś tam minusów, bylebym wiedział!
Zrozumiałbym tę reklamę, gdyby pomimo takiego wyglądu, ożeniłby się z nią, ale ze względu na fortunę, jaką wygrała w Lotto ;]
edit: aaa, już mi moja miłość spostrzegawcza wyjaśniła, że on tam miał jeszcze kupon
Chodzi o to, że wygrywając z Lotto możesz spełniać swoje marzenia. I nawet jeśli jedno z nich okazało się porażką (bo to zła kobieta była) to zawsze możesz sięgnąć po kolejne marzenia.
Tyle jeśli chodzi o pseudo-intelektualną część reklamy. Prawda jest taka, że ma po prostu bawić, zestawiając 'wzruszającą historię wielkiej miłości', jak się na początku wydaje - z końcowym zachowaniem dziadka:
Komentarze (22)
najlepsze
Wiele lat temu w polskiej telewizji była reklama batonu Mars czy Snickers. Uśmiechnięty i przystojny marynarz schodzi na ląd. Raźnym krokiem oczywiście - idzie do kwiaciarni, sprawdza czy ładnie wygląda, itp. Widać, że chodzi o kobietę.
Dzwonek do drzwi... a tam otwiera jakiś facet. Marynarz odchodzi załamany. Siada smutnie koło jakiegoś murku. Wyciąga batona, zjada ze smakiem, uśmiech wraca. Wyciąga notes, skreśla
to była marynarska reklama :]
Zrozumiałbym tę reklamę, gdyby pomimo takiego wyglądu, ożeniłby się z nią, ale ze względu na fortunę, jaką wygrała w Lotto ;]
edit: aaa, już mi moja miłość spostrzegawcza wyjaśniła, że on tam miał jeszcze kupon
Tyle jeśli chodzi o pseudo-intelektualną część reklamy. Prawda jest taka, że ma po prostu bawić, zestawiając 'wzruszającą historię wielkiej miłości', jak się na początku wydaje - z końcowym zachowaniem dziadka:
Brzydka? Cóż, zobaczymy jak się trzyma następna.
Mamy się od kogo uczyc :)