Ciężarne lochy karmiono przez 143 dni kukurydzą MON810. Oto wyniki badania.
W dobie gdy używa się kompletnie nierzetelnych badań obarczonych poważnymi błędami metodologicznymi by pokazać szkodliwość GMO (powiązane) warto też czasem zwrócić uwagę na inne badania. Na przykład to: wykazano, że kukurydza MON810 właściwie nie ma wpływu na zdrowie ciężarnej lochy ani potomstwa.
A.....t z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 360
Komentarze (360)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
@gryfek: No przecież widać, że ekspert - przecież testowała na sobie... albo to był pijany chirurg? Mniejsza z tym lepiej brzmi GMO:-)
Skoro barszcz sosnowskiego potrafił się w naturalny sposób rozmnożyć, tak że sprawia teraz problem to czy rośliny wspomagane genetycznie nie stanowią takiego zagrożenia?
Overall, this study provides additional safety data which demonstrates that Bt maize is unlikely to pose any risk to pig health, just go and hug a tree
Nie chodzi zresztą o to czy wynik jest w normie, tylko o to czy organizm (w tym wypadku układ odpornościowy) funkcjonuje inaczej. Jeżeli pewnych komórek krwi jest dwa razy mniej, to znaczy że funkcjonuje inaczej.
To jaki wpływ będzie miało GMO na ludzkich organizm wyjdzie po latach. Może będzie szkodliwe, może nie?
Skoro uprawa ma być jednosezonowa i rolnik będzie musiał płacić za zasianie w kolejnym roku wyprodukowanego przez siebie rok wcześniej ziarna, i skoro tak naprawdę nie ma gwarancji braku szkodliwości to po co ryzykować???
Ja nie widzę w tym korzyści.
Gdyby to Polska firma miała patenty na GMO to jeszcze rozumiałbym Wasze argumenty, ale tak nie jest.
http://www.nowiny24.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20101003/WEEKEND/829475503
@Fyji2: wszelkie instytucje kontrolne są pod kontrolą polityków. A polityków społeczeństwo niestety nie kontroluje.
Modyfikacja nr 1 - chroni ona przed pewną grupą herbicydów, które uszkadzają ważny enzym dla pewnego szlaku metabolicznego w taki sposób że roślina może syntezować inny enzym, pełniący te same funkcje, ale odporny na herbicyda.
Modyfikacja nr 2 - roślina produkuje enzym, który jest w stanie rozkładać herbicyd do postaci chemicznie nieaktywnej ( czyli roślina sama się detoksykuje) i co za tym idzie nie ma w niej żadnej trucizny.
Modyfikacja
Chodzi tez o koszt dopuszczenia odmiany GMO. O il nie głównie o to. Nie wiem czy zdajesz sobie sprawę, ale rośliny na rynku komercyjnym to technologia z drugiej połowy lat 90...
Selekcja jako główna metoda skończyła się 100 lat temu, teraz na polach królują hybrydy ;) oczywiście selekcja wciąż jest jednym z wielu etapów opracowywania zarówno hybryd jak i GMO>