to będzie trzeba przynosić osobiście zaświadczenie z podpisem 2 świadków (np. rodziców), że to ty podpisałeś się przez internet, a nie twój kolega, czy siostra
Cale szczęście nikt nie będzie dupy zawracał i będzie można kawę w spokoju wypić... A i zatrudni się cały nowy sztab ludzi do obsługi całego systemu...
Ja zrozumiałam że będzie można wysłać tylko formularz, a resztę dokumentów trzeba będzie zanieść do okienka osobicie, więc tak naprawdę nic się nie zmienia, kolejki jak były tak będą, ponieważ urzędniczka najwiecej czasu spędza na ogladaniu naszych papierków. Powiem więcej: nie ma znaczenia który raz się rejestrujesz za każdym razem musisz przynosić te same dokumenty, świadectwa pracy od zarania dziejów, ksero dowodu osobistego, świadectwo szkoły pomimo tego że mają już u siebie
@majes0: Rejestrowałam się już kilka razy w różnych urzędach ostatnio miesiąc temu, za każdym razem musiałam przynosić wszystkie świadectwa pracy, ukończenia szkoły, ksero dowodu, zaświadczenie o braku meldunku, raz kiedy w jednym z urzędów przyznałam się że prowadziłam działalność gospodarczą zażądano zaświadczenia z ZUS o okresach składkowych, na które czeka się 7 dni i wtedy odpuściłam z wpisami o zatrudnieniu, nie wpisuję nic i mam spokój. W jednym z urzędów wymagano
Przy obecnym rozwoju technologii i powszechności dostępu do internetu, dawno już powinien działać zaawansowany ogólnopolski system e-administracji, dzięki której można byłoby załatwić zdecydowaną większość spraw bez wychodzenia z domu. Tymczasem u nas wciąż era kamienia łupanego i kolejek w urzędach, a w tym całym ePUAP i tak gówno załatwisz. W dodatku różne miasteczka robią sobie swoje własne systemy za ponad bańkę, jak to niedawno wymyślił sobie Tczew.
Komentarze (54)
najlepsze
to będzie trzeba przynosić osobiście zaświadczenie z podpisem 2 świadków (np. rodziców), że to ty podpisałeś się przez internet, a nie twój kolega, czy siostra
Takiej wiedzy nie posiadam. Może tak być.
Informatyzacja = redukcja etatów urzędniczych. Trzeba utrzymać bezrobocie na "stałym" poziomie. Przykładów daleko nie trzeba szukać: ZUS.