Nie poddały się aborcji - urodziły chore dzieci
Słowa lekarza spadły na Alicję, jak grom z jasnego nieba: "Mam obowiązek poinformować, że mogą Państwo zdecydować się na terminację ciąży" - usłyszała od lekarza. - Wspólnie z mężem odpowiedzieliśmy, że jesteśmy przygotowani na wszystko, że chcemy donosić ciążę. Lekarz jednak nie dał za wygraną i...
hahacz z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 85
Komentarze (85)
najlepsze
Posłom to łatwo na papierku zakazać aborcji, a o ludziach już nie pomyślą, że to może być cierpienie dla dziecka, ale i rodziców, łatwo przychodzi spieprzenia życia komuś.
Poczytaj sobie komentarze na wykopie w tego typu tematach- nie tylko posłom łatwo zakazać, zwykłym ludziom też. Nieważne, że takie np. bezmózgowie zawsze kończy się śmiercią, nawet jeśli kilka dni uda się podtrzymać takie dziecko przy życiu. Co z tego, że ono samo cierpi wobec "wyższego dobra"- "nie skazania kogoś na śmierć". Ja się zawsze w takich momentach zastanawiam co ci ludzie zrobiliby, gdyby temat dotyczył ich bezpośrednio. Oczywiście tego
@kamilsien:
@kasiknocheinmal: Wraz z przymusem rodzenia ciężko chorych dzieci powinien istnieć przymus adoptowania ich przez ludzi będących pro-life, skoro tak im na tym życiu zależy.
Teraz pytanie, kto tu ściemnia.
Znając życie obie strony ściemniają a prawda jest gdzieś pomiędzy.
Liczba aborcji we Francji = 200.000
Liczba aborcji w Polsce = X
Liczba mieszkańców Francji = 65 mln
Liczba mieszkańców Polski = 38 mln
65 mln * X = 38 mln * 200.000
X = 117.000
Obecna diagnostyka prenatalna jest na bardzo wysokim poziomie i jest w stanie wykryć
Bo te, które byłyby nieszczęśliwe zapewne zdecydowały się na drugą drogę.
Skoro twój bóg skazał twoje dziecko na śmiertelne wrodzone wady, to może nie należy się przeciwstawiać jego woli i pozwolić dziecku umrzeć?