"Od 11 kwietnia 2003 r. nie można bowiem kupić więcej niż 300 ha na osobę fizyczną (tzw. gospodarstwa rodzinne) i 500 ha na firmę. Takie ograniczenia narzuca ustawa o kształtowaniu ustroju rolnego"
@ZdzisiekPoranny: miałem okazję serwisować stację uzdataniania wody znajdującą się na ziemi rodziny Romanowskich i jednoznacznie stwierdzam bardzo mili ludzie ... mają wypożyczalnię sprzetu budowlanego i gdy potrzebowaliśmy koparki do kopania fundamentów to nie chcięli przyjąc zapłaty, bo ta inwestycja jak stwierdzili będzie potrzebna także im ... poza tym jeden z braci przywoził nam piwko na budowę :P
Ciekawy komentarz pod tekstem: "Brytyjczycy gospodarują na gruntach po jednym z najlepszych PGR-ów w Polsce , czyli Głubczycach.To był zawsze jeden z czołowych pegeerów uprawiających doskonałej jakości ziemię. Ano Anglicy gospodarują, bo okolicznym rolnikom z Głubczyc nie pozwolono kupić ziemi popegeerowskiej, mimo, że chcieli ją kupić i płacić na miejscu podatki. TYlko nie było to na rękę urzędnikom z Warsawy. I niech każdy sobie teraz odpowie na pytanie, ile lat mają już
@Vhetman: Naprawdę wierzycie w to że Polacy nie mogli jej kupić??? Przecież to klasyczna wymówka tych postPGRowskich nierobów. Przecież wystarczyło się zrzucić w 20 chłopa i też by im nikt nie odmówił. Taaaak, napewno urzędnicy stali i mówili "Wy eto Paliaki? Paliaki WON!"
Ale ktokolwiek z nich, albo nawet jakikolwiek Polak musiałby dojść do jakże absurdalnego wniosku że będzie miał tam kto pracować.
@qverk: Zysk netto jest niewielki bo może firma inwestowała? Nie wiesz tego. Poza tym w przypadku Romanowskich nie wygląda to źle, rentowność na poziomie 14-15% to bardzo przyzwoity wynik.
Tak w ogóle zauważyłem że na tych wsiach to nie jest wcale taka bieda. W niedziele na parkingu pod kościołem niejednokrotnie stoją fury lepsze niż można w mieście zobaczyć. Najśmieszniejsze jest jak taka "rolnicza twarz" wysiada z Cayenne'a ; ) Ciągniki też już coraz lepsze. Rzadko kto posiada jeszcze Ursusy C-330 czy C-360. A takim John Deere'em to i przez miasto nie wstyd przejechać : ) Na wsi jest zajebiście.
@anas_lex: Akurat samochody na wsi nie są jakimś głównym wyznacznikiem jakości życia. Wielu młodych mieszka z rodzicami i całą kasę pakują właśnie w samochody, częstokroć nawet nie myśląc o rozpoczęciu życia na własny rachunek. Wielu z nich chodzi do zawodówki, więc pracę mają stosunkowo szybko, a nie jest to pensja minimalna, tylko bardzo często zaczynają od 2 tys. zł na rękę. Wystarczy, że popracują po 2 lata odkładając bez problemu
Tak sobie pomyślałem, ze fajnie być takim rolnikiem. Dobry fach, jeśli ma się tyle hektarów i tyle zarabia. Co tam że wieś, Internet pociągnąć, telewizję, jak się kasę ma. Wolałbym coś takiego, niż siedzieć w biurowcach.
@Writer: wcale się problemy nie kończą. znam gościa, co ma 300ha. Problemy dopiero się pojawiają. bo skup nie przyjmie określonej ilości, bo limit przekroczony, bo kontrahent się nie znajdzie, jakiś sprzęt nie wyrabia i trzeba samemu po nocach zap%@!#@$ać. to inny sprzęt okazał się niepotrzebny i rdzewieje. jak w każdym przedsiębiorstwie w każdej skali działania są problemy, które wymagają od szefa całodobowej dyspozycyjności.
Komentarze (63)
najlepsze
Zastanawia mnie co za geniusz to tworzyl
@trebeter: Wolny rynek przecież jest. Jak masz full kasy to możesz kupić tyle ile Ci się podoba...a nie czekaj.
Skarb państwa. Zaraz za nim Kościół Katolicki.
Ale ktokolwiek z nich, albo nawet jakikolwiek Polak musiałby dojść do jakże absurdalnego wniosku że będzie miał tam kto pracować.
czy to taki duży zysk z tak dobrej pracy z rolnictwa - tak przynajmniej wielu tu sugeruje
że to w rolnictwie łatwo , ze dopłaty, że byle jaki opłaty na ubezpieczenie KRUS,
a
wyrywam gąbkę z siedzień..