Balmora z domkiem balkonowym z moda i rozkładanie na półkach całego zebranego sprzętu to było coś... daedryczne, szklane, ebonowe zbroje, mikstury, księgi, zwoje, kamienie dusz. Cały ten stuff się zbierało i układało żeby ładne i równo leżało na regałach, gdzie te czasy:D
Pewnie wyjdę na frajera, ale w przypadku Morrowinda to wolał bym mieć oryginalne dodatki. To jest jedna z tych gier za które chciał bym zapłacić ^^. Torrenty uznaję za ostateczność.
A tak przy okazji to czy przypadkiem Tribunal nie powodował polepszenia grafiki? Może się mylę ale w sieci widziałem kiedyś całkiem ładne scriny, tylko nie wiem czy to nie była któraś z wtyczek czy właśnie poprawki wprowadzone
@Cham: Też to uwielbiam. Mam nadzieję, że moda na zblurowaną grafikę kiedyś minie. Nie zauważyłam sytuacji w prawdziwym życiu by zwykłe rzeczy kiedy na nie patrzę świeciły się jak psu jajca i rozmywały jakbym miała wadę wzroku. Wolę właśnie brudną grafikę jaka panowała w Morrowind czy po prostu grach sprzed 2005.
Niezłe, szkoda, że dopiero co skasowałem Skyrima. Zresztą wadą takich poważniejszych modów do gier TES jest ich wykrzaczanie się. Co z tego, że ściągnąłem teoretycznie działającego moda do Morrowinda, skoro po odpaleniu już wyświetla mi się powiadomienie o 50 błędach.
@Niepotrzebne_plus18: 50 błędów, które najczęściej nic nie robiły (przy popularnych modach) i które to komunikaty można było wyłączyć dodając jedną linijkę do pliku konfiguracyjnego :P
Nie wiem jakich modow uzywales, jak je instalowales, badz jakiej wersji gry uzywales, ale nie masz do konca racji. Nie jest tajemnica, ze polska wersja gry Morrowind nie jest kombatybilna z wieloma popularnymi modami. Taki brak kombatybilnosci moze wlasnie prowadzic do wspomnianej przez Ciebie fali komunikatow o bledach. Sam nie mam tego problemu, gdyz udalo mi sie upolowac angielska wersje Goty, ktora miesci sie na jednym krazku DVD. Istnieja
@le_vampire: Jest trochę biegania. Czasami musisz jak głupi wracać po kilka razy w to samo miejsce, ale od tego masz zaklęte przedmioty z czarem oznaczenia/przeniesienia. Możesz podróżować za pomocą łazików. Questy nie polegają na wybijaniu potworów by coś zdobyć. Czasami są zagadki, czasami ukryte miejsca, trzeba komuś pomóc by on Tobie pomógł. Są questy głupie w stylu eskorty kogoś do innego miasta, są też całkiem ciekawe questy dla deadrycznych bogów.
@le_vampire: Jak dla mnie questy poboczne w Oblivion dawały radę. Choć podobnie jak w Skyrim zróżnicowanie między obiektami niewielkie, to jednak nawet ciekawie eksplorowało się jaskinie bo nie zawsze wiadomo było na co się napatoczysz. Nie tak jak w Skyrim, że przewidywałeś, że za rogiem będzie umarlak co wstanie z grobu.
Nie zauważyłam by w Morrowind można było coś jak pionki i boss. Niby jest ostateczna postać jak Dagoth Ur,
Komentarze (55)
najlepsze
Pewnie wyjdę na frajera, ale w przypadku Morrowinda to wolał bym mieć oryginalne dodatki. To jest jedna z tych gier za które chciał bym zapłacić ^^. Torrenty uznaję za ostateczność.
A tak przy okazji to czy przypadkiem Tribunal nie powodował polepszenia grafiki? Może się mylę ale w sieci widziałem kiedyś całkiem ładne scriny, tylko nie wiem czy to nie była któraś z wtyczek czy właśnie poprawki wprowadzone
Nie wiem jakich modow uzywales, jak je instalowales, badz jakiej wersji gry uzywales, ale nie masz do konca racji. Nie jest tajemnica, ze polska wersja gry Morrowind nie jest kombatybilna z wieloma popularnymi modami. Taki brak kombatybilnosci moze wlasnie prowadzic do wspomnianej przez Ciebie fali komunikatow o bledach. Sam nie mam tego problemu, gdyz udalo mi sie upolowac angielska wersje Goty, ktora miesci sie na jednym krazku DVD. Istnieja
Nie zauważyłam by w Morrowind można było coś jak pionki i boss. Niby jest ostateczna postać jak Dagoth Ur,
Nawet gdyby było setki razy to za te wszystkie "y" należy ci się duży minus.
Lepiej gównem napchać ryło,
niż bez linka mówić "było".