Tylko co trzeci kursant w Polsce dostaje prawo jazdy

Zdawalność egzaminów na prawo jazdy w Polsce jest na bardzo niskim poziomie, co generuje przychody WORD-om.

[Bulgo]

w moim WORDZIE dyrektorem jest czlonek PO, ktory zatrudnil ostatnio zone prezydenta miasta (tez PO), bo musiala odejsc z pracy w samorzadzie ze wzgledu na mezusia. pracuje tam tez masa niedoszlych radnych z PO

[Xaveri]

Im mniej głąbów za kółkiem tym lepiej. Powinni jeszcze wyłapać tych co jeżdżą bez prawka i "po piwku" ...

[T.....r]

@Xaveri: znam takich co jeździli bez prawka aż do momentu w którym mogli to prawo jazdy zdawać, i zgadnij co? Żaden nie miał wypadku, a dlaczego? Bo a) Zdawał sobie sprawę z konsekwencji jakie będzie musiał ponieść jak go złapią b) wiedział, że nie jest bogiem ani mistrzem kierownicy

[Xaveri]

@Tedohadoer: Kłopot w tym, że jeżdżą także tacy którzy stracili prawko np. przez jeżdżenie po pijaku. Ostatnio w mojej okolicy był przypadek, że gość jechał pijany i walnął w ścianę jakiegoś budynku. Zabrali mu prawko, ale samochód ktoś z rodziny odebrał i odstawił na posesję. Gość przesiedział noc w areszcie/wytrzeźwiałce i go wypuścili. Następnego dnia się napił i zabił tym samym samochodem rowerzystę.

[P.....3]

Hejtujcie mnie, ale ja zdałem za 1 razem na odlewniczej, czyli w teoretycznie najgorszym miejscu. Polecam pewną metodę na tzw. dwa błędy, którą podał mi instruktor.

1.lepiej jechać za wolno niż za szybko. Też błąd tzw. brak dynamiki

2.Dowolny błąd jaki nam się przypadkiem zdarzy (u mnie nie wiedziałem co to znaczy "proszę zahamować awaryjnie przed płotkiem, z regulaminowej prędkości do tego zadania")

Z mojego odczucia ciężko nie zdać, bo nie rozumiałem

[krl_krl]

@P3rkoZ_93: Zależy też od podejścia egzaminatora, ja się za pierwszym razem wręcz srałem i nie zdałem. Za drugim razem dostałem tak spoko typa, że pojechałem bez stresu żadnego.

[Karol4722]

@P3rkoZ_93: sam żeś baran.

[Kargaroth]

hej, to może obniżmy wymagania potrzebne do zdania prawa jazdy? zrobiliśmy to z maturami i działa.. oh wait.

dobrze że zdawalność jest mała. samochód to nie hulajnoga i trzeba jazdę opanować naprawdę dobrze żeby móc wsiadać za kółko.

mało idiotów mamy na drogach? niektórzy się nie nadają, inni się nie przyłożyli, jeszcze inni powinni się podszkolić. co w tym złego?

osobiście

[DwaKolory]

@Kargaroth: Nie chodzi o to, żeby było prościej. Chodzi o to, żeby egzamin miał cokolwiek wspólnego z normalną jazdą, a dzisiaj ma bardzo mało. Taki prosty przykład - dlaczego nie można kursantowi powiedzieć: "na tym skrzyżowaniu w prawo, a później w lewo", tylko czeka się na ostatnią chwilę z komendą, kiedy inni kierowcy już od poprzedniego skrzyżowania ustawili się na dobry pas? Jak jedziesz samochodem to też siedzisz jak na

[najman]

@Harem: Nie znałem miasta, w którym zdawałem (jeździłem w innym). Wjeżdżałem na rondo i nic nie mówił mój egzaminator, co oznaczało, że mam jechać prosto. Objeżdżam je, a tu zakaz ruchu, więc mówię, że nie mogę tutaj jechać, a on "no to niech Pan skręci tutaj". Nie zmylił mnie, ale zrobił psikusa na oblanie.

[O.....9]

Im mniej osób na drogach tym lepiej

[barnex]

@Oskarek89: Osób będzie tyle samo, tylko na rowerach, skuterach albo w autobusach :-)

[S.....H]

Ja nie wiem skad taki niski poziom zdawalnosci. Wsrod grona moich znajomych 80% zdalo za pierwszym , 15% za drugim, reszta ciagle jest w trakcie(2 i wiecej). (wszyscy w zdawali w tym roku).

[lubieFilmy]

@SherlockH: Niektórzy też mówią, że zdali za pierwszym, a mieli już kilka egzaminów wcześniej. Oczywiście nie twierdze, że tak było w gronie Twoich znajomych.

[Ragnarokk]

@SherlockH:

Bo jest sporo ludzi, którzy mają predyspozycje bliskie zeru lub były bardzo źle nauczone, a próbują do skutku.

[Maver87]

powinno się zreformować system kursów na prawo jazdy - nie wiem do końca jak jest teraz, ale gdy parę lat temu zdawałem prawo jazdy musiałem mieć "wyjeżdżone" 30 godzin, co myślę że każdy trochę bardziej doświadczony kierowca się ze mną zgodzi jest niczym... człowiek idzie i myśli - albo mi się uda albo nie - bo jakie można mieć umiejętności po wyjeżdżeniu 30 godzin? nie chciałbym spotkać szalonego 18 latka na drodze,

[iniekcja]

@Maver87: Tak, i eLki powinny jeździć po lasach, a nie tamować drogi w mieście. To ile powinni kursanci jeździć? Sto godzin? Tysiąc kilometrów? Po 30 godzinach jazdy można spokojnie opanować prowadzenia auta, potem to tylko doświadczenie.

Szalony 18 latek z autem ojca? Który rodzic da dziecku auto, żeby sobie pojeździł sam tuż po prawku?:) Poza tym, było kiedyś na wykopie, że większość wypadków nie jest powodowana przez młodych kierowców.

[T.....0]

@Maver87: Najlepiej takiego zamknąć w klatce i wypuścić, gdy skończy 25 lat. ;). Przynajmniej nikt mu nie będzie wytykać, że ma zawód syn. Strasznie mnie irytują te wszystkie ogólnikowe stwierdzenia dotyczące młodych kierowców, a najbardziej to bodajże Clarksona, który powiedział, że każdy młody kierowca powinien mieć jak najszybciej wypadek... gdzie tu logika?

[p.....s]

ja jazdy uczylem sie we wroclawiu, a zdawalem w krakowie. Udalo sie za pierwszym razem. Czulem sie pewnie, nie skakala mi noga na sprzegle. Doczekac sie nie moglem mojej kolejki bo tak chcialo mi sie jezdzic.

No i trafilem na bardzo mila kobiete :] wiec egzamin to byl pikus :]

[p.....s]

@paulps: te minusy to od tych co nie zdali pewnie :P

[Lysy_z_Oporowa]

Zważając na to, co dzieje się na drogach, jakie motoryzacyjne sieroty panoszą się po miastach, to ta zdawalność powinna być chyba jeszcze mniejsza.

[ultra]

@Lysy_z_Oporowa:

Bzdura - jedno z drugim ma niewiele.

Z prawa jazdy zaczynasię robić doktorat a z samochodu przedmiot

[ultra]

@mpetrumnigrum:

Masz jakieś dysorto ? -boli patrzeć.

Co do tego czy trudno - pokazują

[loopack]

Ale teza do d--y, wszyscy dobrze wiedzą, że zdawalność to kwestia subiektywnej oceny egzaminatora.

[imbal]

Chciałbym, aby opublikowano wyniki finansowe WORDów

[K.....i]

Dodaj jeszcze nie mająca nic wspólnego z umiejętnością prowadzenia pojazdu na który się zdaję egzamin

@ZiobroV: Ja dodam. ...nie mająca nic wspólnego z umiejętnością prowadzenia pojazdu na który się zdaję egzamin, poza wyjątkami. Zdarzają się ludzie, którzy nie potrafią opanować tak banalnej umiejętności jaką jest prowadzenie auta. Myślę, że tych ludzi jest mniej niż 67%.