Może jakieś powitanie przygotujemy w Krakowie? Np. przy estkadzie Opolska - Aleje 29 Listopada i stąd przejedziemy na rynek z gościem z Warszawy. Kto się pisze?
Buu, szkoda że wcześniej nie uprzedziłeś, pojechałbym z tobą. Też jestem rowerowym masochiosto-samobójcą.
Optymistyczny wariant jest taki że zrobisz jakieś 80-100km i będziesz wracał do domu. Teraz jest po prostu za zimno na taką akcję, jeszcze jadąc po zmierzchu drogami krajowymi gdzie będzie masa piratów drogowych? Obyś nie był gwiazdą jutrzejszych faktów.
@Lukas77986: Jakie zimno, jakie zimno? Długie lycry, koszulka rowerowa na dzień i chociażby jakaś kurtka z Decathlonu, buff na szyję i jedzieemyyyyy w +5*C
Na dlugich dystansach jest to absolutnie konieczne, poniewaz by szczesliwie dojechac to przez cala droge musisz pedalowac ze stala szybkoscia i utrzymywac stale tetno.
@shneider: A co będzie, jak nie ma i mimo tego dojedzie szczęśliwie?:)
Wstałam i jedna z pierwszych myśli: ciekawe jak idzie temu gościowi z wykopu co jedzie do Krakowa:) Powodzenia! Noi gratuluję każdego przejechanego kilometra:)
Super! Zostało Ci już niewiele - coś koło 40km, a patrząc na średnią nie ma najmniejszych symptomów tego, żebyś nagle padł :) Największa sprawa jak dla mnie, że udowodniłeś wykopowym defetystom i fotelowym ekspertom, że jednak dasz radę, że nie zgubisz drogi, że nie poddasz się po 5km, czy jak na trasie trafi Ci się mega wzniesienie, to nie pobiegniesz z płaczem do mamy ;)))) Brawo, brawo i jeszcze raz brawo :)
Komentarze (588)
najlepsze
@TomaszStachurski: świeżo malowany??
@paulps:
Udało wam się spotkać z @xpt ?
Optymistyczny wariant jest taki że zrobisz jakieś 80-100km i będziesz wracał do domu. Teraz jest po prostu za zimno na taką akcję, jeszcze jadąc po zmierzchu drogami krajowymi gdzie będzie masa piratów drogowych? Obyś nie był gwiazdą jutrzejszych faktów.
Jesli mi sie uda, zaatakuję kiedyś Gdańsk, wtedy zapraszam ;)
Czy jestes pewien ze chcesz to zrobic za pierwszym razem?
Moj wyczyn to 245km w 9h 30min (z postojami). Ale do niego podchodzilem juz raz nieskutecznie. Skoczylo sie na na 180km i spaniem na podlodze pociagu.
Jak
Jesteś kolibrem?
@shneider: A co będzie, jak nie ma i mimo tego dojedzie szczęśliwie?:)