Czy żbiki jeszcze istnieją w Polsce, czy to już tylko zdziczałe koty.
Kot domowy w naturalnym środowisku zamienia się w sprawnego drapieżnika. Przyczynia się do zanikania gatunków chronionych, a jego amory sprowadzają nieszczęście na żbika – jednego z dwóch rodzimych gatunków dzikich kotów.
GraveDigger z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 54
Komentarze (54)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
mają naturalnych wrogów typu małe dzieci, ale się to ostatnio piętnuje
A to miglanc jeden, przez pięć lat mnie robił w konia. Myślałem że to kot.
@bartekgej: Ma ten charakterystyczny wyglad, a sam akt poczecia zostal zaobserwowany przez wlascicielke matki.
@jdef90: problem to stał się dawno temu, teraz najprawdopodobniej jest już musztarda po obiedzie bo już dawno czytałem artykuł (przedruk z francuskiej i niemieckiej prasy naukowej) o tym, że w Polsce żbik o ile w ogóle jeszcze występuje to nie jest "czysty rasowo". Tak więc nie ma już czego chronić bo pozostały nam w lasach co najwyżej dzikie koty z domieszką genów żbika.
http://s1.pokazywarka.pl/i/1264112/761419/kotczyzbik.jpg
Miałem koty, które miały dokładnie takie samo ubarwienie. Wyglądały identycznie jak ten na fotce. Zresztą to chyba najpopularniejsze ubarwienie u dachowców.
Na żbiki zawzięcie polowano dla ich gęstego futra, a od XVII wieku były tępione jako