Mam taką 190-tkę jak na miniaturce - autko ma ponad 20 lat, przez ostanie 3 lata eksploatacji (ok 50 tyś km) wymieniłem pompę wody, bo przy mrozie -20 kilka razy przeciekała oraz końcówkę drążka zewnętrzną. Co najciekawsze końcówką była jeszcze oryginalna czyli nie była wymieniana od nowości a samochód ma przejechane 400 tyś.
Kumpel ma Mercedesa 124d automat/taxi z 1996 r. mówi na niego zdrobniale mieciu. Ostatnio pytam się go czy był w nim przekręcany licznik. Powiedział, że licznik to się już sam przekręcił u szwaba jak przekroczył milion. Drugi milion pęknie w Polsce, ma już 500 tys. Dalej sprzeda go na Ukrainę tam będą go używać do orania.
Co jest ciekawe - komputery pokładowe (sterowniki), w serwisach ASO oferowane są za kilka tysięcy i więcej złotych w górę, a czasem ich koszt produkcji wynosi... kilkaset złotych lub mniej... (choć mogą być wyjątki)...
Sam właśnie szukam auta dla kobiety i właśnie wolę wybrać coś starszego co w eksploatacji będzie tanie niż jakieś nowsze auto do którego części drogie.
Komentarze (21)
najlepsze