3. raz to samo na wykopie i 3. raz nie uwzględnia np. 200 000 niepłacących składek policjantów i żołnierzy, na czym wyliczenia się sypią. Info nieprawdziwe do zakopania. Ale spoko, wrzućcie 4 raz, też znajdę i zakopię.
1. Składki ZUS przestaje się odprowadzać, gdy zarobki przekraczają 30-krotność średniej pensji, więc sobie te liczenie po średnich można w poczet sofizmatów wsadzić. To jest po przekroczeniu ledwo 100 tysięcy złotych zarobków rocznie. W 2011 2% pracujących zarabiało powyżej 120 000zł rocznie. 0,3% pracujących zarabiało powyżej 240 000 zł rocznie.
2. Część składki idzie do NFZ. A część do OFE. I w jeszcze inne miejsca. A w wyliczeniach przyjęto jakby całość szła do ZUS.
Nasz system podatkowy jest uznawany za skomplikowany w porównaniu z innymi krajami i autor naprawdę uważa, że jego wyliczenia są poprawne? W finansach publicznych masz być zgodny z ustawą, a nie z tym, co na pierwszy rzut oka jest logiczne. Naprawdę wierzycie w to, że nagle po kilkunastu latach ktoś odkrył, że ZUS generuje nadwyżkę, bo ktoś kto o tym mówi wstawił między zdania kilka liczb? Dajcie spokój.
Autor w ogóle się nie przyłożył. Składka emerytalna wynosi 19,52% ale na ZUS idzie 12,2% czyli po przeliczeniu ok. 85 miliardów rocznie. W budżecie ZUS jest zapisane 62 miliardy (do średnich nie wlicza sie wszystkiego więc ujdzie).
Owszem nie umiem się w tym połapać do końca bo jest zbyt skomplikowane ale autor zawalił już na starcie bo zapomniał o OFE.
Niech ktos jeszcze policzy miesieczne wplywy z podatkow i akcyzy za paliwo. Realnie ile samochodow ciezarowych, dostawczych i osobowych przetacza sie po polskich drogach dziennie, a przeciez na wodzie nie jada.
"Jacek Rostowski, właściwie Jan Antony Vincent-Rostowski (ur. 30 kwietnia 1951 w Londynie) – polski i brytyjski ekonomista, od 2007 minister finansów w pierwszym i drugim rządzie Donalda Tuska. Jacek Rostowski jest wnukiem Jakuba Rothfelda, profesora w Edynburgu. W okresie pobytu w Wielkiej Brytanii należał do Partii Konserwatywnej. W 2012 wziął udział w spotkaniu grupy Bilderberg." wikipedia.org - czy można chcieć czegoś więcej od polskiego ministra odpowiedzialnego za finanse Polski?
Komentarze (20)
najlepsze
dowód
2. Część składki idzie do NFZ. A część do OFE. I w jeszcze inne miejsca. A w wyliczeniach przyjęto jakby całość szła do ZUS.
3. Zapomniałem
4.
1. Tych co przestają odprowadzać składki po przekroczeniu 30 krotności jest niewiele - patrz wyliczenia odnośnie podatków najbogatszych.
6. Kluczem do zrozumienia jest te 16 milionów: tam są też rolnicy. Pracujących na ZUS jest (jeżeli dobrze pamiętam) około 10 milionów.
7. Część składki idzie do OFE
Owszem nie umiem się w tym połapać do końca bo jest zbyt skomplikowane ale autor zawalił już na starcie bo zapomniał o OFE.
Wychodzi na to, że obsługa ZUSu kosztuje ponad 78 mld rocznie (30 mld nadwyżek ponad transfery na emerytury+ 48 mld dotacja z budżetu )?! - jak żyć!
Możemy jeszcze policzyć VAT i w ogóle wszystkie możliwe przychody państwa i spytać GDZIE TA KASA.