Zwłoki w podziemiach szpitala. "To zaginiony pacjent"

W poniedziałek w podziemiach szpitala Bródnowskiego robotnicy odkryli rozkładające się ciało starszego mężczyzny. - To był pacjent z jednego z naszych oddziałów - poinformował rzecznik lecznicy.

[thewickerman88]

O kurcze. Nasza służba zdrowia znów zaskakuje. Niesamowici są po prostu. Pacjent zaginął w szpitalu i umarł. Prawie jak komiksy o dzieciach które schowały się bawiąc w chowanego i nikt ich nie znalazł.

[Blackbull]

@thewickerman88: Przecież szukali. Nikomu, by nie przyszło do głowy, że ktoś wejdzie do jakiejś dziury w piwnicy i z umrze. Prędzej pacjent sam opuści szpital i nikt nie będzie za wszelką cenę go szukał.

[Blackbull]

@thewickerman88: Za każdym razem, gdy ktoś znika ze szpitala mają przeczesywać piwnice, magazyny i wszystkie pomieszczenia? Na prawdę, w szpitalach leżą dorośli ludzie, którzy mogą chodzić gdzie im się podoba, to nie jest wyjątkowy przypadek, że ktoś znika i nikt od razu nie podejrzewa śmierci.

[Tremade]

- Panie doktorze, ten z trójki do przeszczepu gdzieś zniknął

- A tam...

[Whys]

@Tremade:

-Ale to dawca! Biorca leży już pokrojony

-Oj tam. Zaszyć i udawać, że wymiana dokonana.

[Munchhausen]

Niech dobrze przeszukają to ich podziemie, bo mi ostatnio zniknęła gra i nie mogę jej nigdzie znaleźć :/

[Ripper]

Najbardziej niesamowite jest to, że znaleźli go dopiero po 2 miesiącach. Przecież ktoś musiał czuć zapach rozkładającego się ciała.

[plusbear]

@Ripper: zapach wymieszał się z zapachem ze stołówki

[Etiopski_Zyd]

@Ripper: niekoniecznie; mógł ulec naturalne mumifikacji; otoczenie mogło spowolnić proces rozkładu, etc.

[MajkiFajki]

Ten artykuł na poważnie czy to jakiś trolling?

[wrkuba]

Pacjenci nagminnie samowolnie opuszczają oddziały szpitalne.Typowy obraz to pijaczek, który wytrzeźwieje, więc paradoksalnie ucieka ze szpitala, żeby się leczyć. Mamy wolność, a szpital to o dziwo nie kara więzienia. Historia straszno-śmieszna.

[kasiknocheinmal]

@wrkuba:

Znajomy anestezjolog opowiadał o pacjencie po operacji na klatce piersiowej (chyba serce, ale głowy nie dam, bo nie pamiętam), który uciekł im dzień po zabiegu. Znaleźli go na drugim końcu miasta tylko dlatego, że ktoś zgłosił straży miejskiej, że po ulicy chodzi ktoś w piżamie :/

[funksik]

Szpital "Królestwo"?

[didi71]

Niezły macie tu b----l, siostry ;)

[k.....k]

Polskie szpitale - aż strach wyjść do kibla, bo można nie wrócić...

[schon]

Jak łaziłem po jednym szpitalu w lbn to zdechłego, śmierdzącego kota w piwnicy znalazłem :D