Wykopowy (na razie) czat losowy
![](https://wykop.pl/cdn/c3397993/link_EvAOdBZqSX0YdQNNfWoVoucS4tFKxY2f,w300h194.jpg)
Raz kozie śmierć... Jak już pisałem na mikroblogu, parę lat temu popełniłem stronkę do rozmów z losowymi osobami, coś jak omegle. Może mieć bugi także proszę o wyrozumiałość:) Leżało odłogiem przez pare lat, dziś towarzystwo na mikroblogu dobrze się tym bawi, więc zapodaję...
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 356
Komentarze (356)
najlepsze
Stranger: a byłeś na otwarciu?
Me: byłem
Stranger: czego?
Me: nie wiem ale byłem
Stranger has disconnected.
I ja, kobitka, trafiłam na drugą wykopowiczkę. :D
Edit:
Pospieszyłem się z tą pochwałą osób na czacie. Trafiłem na jednego od JP2 :P
Stranger: Same Strangery do mnie piszą :D
Obudziłeś się związany w piwnicy jakiegoś budynku. Wokół biegają szczury. Jesteś nago przywiązany do stołu. Starasz się przypomnieć co się stało, ale z tego co pamiętasz ostatnie co robiłeś to przeglądałeś jakąś stronę z wykopu. Co robisz?
Z dwoma osobami dało się pograć, 90% pozostałych to bezmózga gimbazarnia które jedyne co potrafi napisać to "#!$%@?" i "cycki"
edit: Pierwszy klient. Diagnoza to zaawansowany anonizm i bardzo dobrze trafiłem w jego gusta - jego umysł poprawnie zasymilował podane informacje i zostaną one przekazane dalej.
Me: Dzień dobry. Usiądź.
Stranger: sjema
Stranger: siedze janie pawle
Me: Myślę, że na początek powinniśmy sobie wyjaśnić reguły.
Me: Na początek nie chcę za bardzo bezcześcić świętego sakramentu, dlatego będziesz jedynie patrzeć.
Me: Na
Strangera się wystraszyłem.
http://i.imgur.com/9ncVZl.jpg
coś rozłączyło a obiecałem się pożegnać :D
tajemniczy nieznajomy ;)
Uznaję, że się pożegnałeś :) I wiedz, że miłe jest to, że dotrzymałeś słowa :)
Stranger: error
;)
Dokończyłem za ciebie;
Stranger: czy znasz taka postac jak jezus?
Me: Tak. Ta postać nie jest mi obca.
Stranger: czy wiesz dlaczego umarł?
Me: Umarł przez nas aby odkupić nasze winy.
Stranger: to kłamstwo
Stranger: umarł bo miał długi
Stranger: WIĘC ODDAWAJ HAJS ŁYSEMU BO KOSA W PLECY
Me: Jezus nigdy się nie zapożyczał. Brał przykład z ptaków.
Stranger: KŁAMSTWO
Stranger: KŁAMSTWO
Stranger: TY BLUŹNIERCO
Stranger: BÓG JUŻ CIĘ NIE
Zesłałem go do piekła.
Stranger: smuci mnie to albowiem jesteś moim bratem, jak sam Bóg rzekł
Stranger: a jakby umarł mi brat to bym smutał :-(
Me: to prawda, chciałbym byc z Tobą w raju ale Ty za dużo przeklinasz
Stranger: wcale k!$$a nie
Stranger: odwołaj to
Me: Nie śmiałbym. Boję się kary niebios.
Me: Niestety będę musiał patrzeć jak gnijesz w otchłani piekielnej.
Stranger: w końcu się doigrasz
Stranger:
Stranger: hej
Stranger: kim jesteś?
Me: Stranger
Stranger: a, to Ciebie znam, cześć.
i się rozłączył :(
:D :D :D
https://dl.dropbox.com/u/3729832/opublikowane/wykop/rotf.png
https://dl.dropbox.com/u/3729832/opublikowane/wykop/rotfl2.png
Radzę uważać - budują bazę danych.