Co do dzieciaka z ostatniej części - jak robiłem prawo jazdy, to instruktor mi opowiadał, że w pewnej mało ciekawej dzielnicy Gdańska lokalna małoletnia patologia ma taką zabawę - że wchodzą pod koła eLek, szczególnie samochodów, które mają akurat egzamin - ot tak, z czystej złośliwości, żeby kogoś uwalić :)
Komentarze (155)
najlepsze