We Wrocławiu do autobusu nocnego wsiądziesz tylko przednimi drzwiami i z biletem

MPK planuje do końca 2012 roku wprowadzić rewolucyjne zmiany dla podróżujących autobusami nocnymi. Pasażerowie będą mogli wsiadać do pojazdów komunikacji nocnej jedynie przednimi drzwiami, pokazując lub kupując bilet u kierowcy. Zapisy w tej sprawie znalazły się już w nowym...

[P.....S]

no i dobrze. W Anglii tak jest i nikt się nie ekscytuje. Tylko u nas bariery przeciwko oszustwom są rozumiane jako ograniczenie przedsiębiorczości jednostki :D. Btw. ciekawi mnie tylko bezpieczeństwo kierowców... skoro kontrola buduje napięcie to z tym napięciem będzie musiał stykać się kierowca, a nie kanar-paker (co zabawne, przynajmniej w Sz-nie, szyba oddzielająca kierowcę od pasażerów jest w większości dziennych autobusów i... w żadnym nocnym!).

[d.....e]

@PySMS: Tym bardziej, że nocni pasażerowie, to często podpici pasażerowie :-)

[G.....n]

@PySMS:

Wlasnie to chcialem napisac. Z tym ze jest jeszcze jedna roznica pomiedzy Wielka Brytania a Polska, mianowicie tutaj na przystanku ludzie ustawiaja sie w kolejce do wejscia do autobusu (po prostu w rzadku, jeden za drugim i tak wchodza, taka sobie kolejka stoi na pare czy parenascie metrow) a w Polsce wszyscy pakuja sie na hura.

Widac to tez potem na lotniskach, jak Polacy przechodza przez bramki i wsiadaja

[bohemot44]

w Metropolii Śląskiej już to działa teoretycznie, ludzie się chyba przyzwyczaili :)

[de_diabel]

@bohemot44: W Rudzie Śląskiej był kiedyś eksperyment z kanaro-szprzedawcą na wyposażeniu każdego autobusu. Też było ciekawe rozwiązanie. Aczkolwiek to z wchodzeniem od przodu ma dodatkowy plus, czyli porządek z wchodzeniem i wychodzeniem, ludzie się tak nie przepychają. Oczywiście najpierw Wrocławianie będą musieli przywyknąć.

[A.....1]

@bohemot44: Chyba tylko pół roku tak było, teraz kierowcy z lenistwa otwierają wszystkie drzwi na przystanku i ludzie wchodzą i wychodzą jak chcą.

Choć zdarzają się nadgorliwi kierowcy i otwierają tylko pierwsze drzwi.

[void1984]

W wielu miastach (choć rzadko polskich) to norma nawet w dzień i nie ma z czego robić sensacji. Metoda świetnie sprawdza się tam, gdzie jest mało pasażerów - czyli właśnie na nocnych połączeniach, albo w miastach gdzie większość ma bilety okresowe.

[B.....l]

@void1984: zapraszam na przystanek autobusu nocnego na Kazimierza Wielkiego we Wrocławiu w dniach weekendowych, zobaczysz jak mało ludzi jeździ nocnymi

[d.....o]

@Baryl: albo pod PZU :D

[rss]

A w Warszawie można wejść każdymi drzwiami i też jakoś działa - a i wygodniej jest!

Tak, już widzę, jak kierowca wyrzuca z autobusu dresa, który mu nie pokazał biletu. ;f Skoro "tworzą się niepotrzebne napięcia", to znaczy, że trzeba z nimi coś zrobić, a nie przerzucić z kontrolera na kierowcę i jednocześnie utrudnić życie innym pasażerom.

[rss]

@luksus2:

Wtedy może kierowca będzie mógł liczyć na ewentualną pomoc przy niewpuszczaniu dresa ;)

Naiwnyś...

[l.....2]

jakoś póki co nie mają problemów przed braniem pijanych dresów do autobusu.

@rss: Bo zazwyczaj wchodzą tylnymi drzwiami i kierowca nie musi mieć z nimi kontaktu, więc liczy, że jakoś to będzie. A gdyby był zmuszony do bezpośredniego spotkania z tym dresem z pewnością miałby inne podejście.

a jeśli na przystanku stoją też inni ludzie?

Wtedy może kierowca będzie mógł liczyć na ewentualną pomoc przy niewpuszczaniu dresa ;)

[dzolero]

No i prawidlowo. W Niemczech sprawdziło sie to bardzo dobrze.

Po pierwsze skończy sie lewizna i jeżdżenie na gape.

A po drugie usprawniono wsiadanie i wysiadanie na przystankach.

[jarema87]

@kinlej: już widzę te opóźnienia, po tym jak dwóch naj!@%nych dresów nie będzie chciało wysiąść z autobusu

[dzolero]

@jarema87: W autobusach sa kamery i kierowca to widzi.

Przeważnie jest tak ze kaze wysiąść i wsiąść z powrotem przednim wejściem i okazać bilet.

Środkowymi i tylnymi drzwiami mogą wsiadać tylko osoby z wózkami z dziećmi oraz inwalidzi na wózkach inwalidzkich ale muszą pokazać bilety.

[Piotr_cx]

Taka metoda jest chyba w każdym zachodnim kraju, w Kanadzie (GTA) jest tak w tramwajach i autobusach wszystko przebiega szybko i sprawnie, ludzie wchodzą przednimi drzwiami, maja bilety wrzucają go u kierowcy albo płaca drobnymi, lub karta zbliżeniowa, a wysiadają tylnimi drzwiami otwierają je sobie przyciskiem lub pchaja i one sie otwierają i zamykają po wyjściu z pojazdu.

[H.....2]

@Piotr_cx: Nie tylko w zachodnich. Na Węgrzech jest tak samo. Tam kontrolerzy i wszyscy mundurowi są dość specyficzni. Bardzo serio podchodzą do swojej pracy. Ale jeśli chodzi o nocne: Na Węgrzech jest tak, że jak się chce wsiąść do autobusu nocnego, należy spotkać się z obstawą na ogół 4-8 kanarów. Wspinasz się po schodach do 40-letniego Ikarusa, a tam 6 facetów w odblaskowych kamizelkach z napisem "ELLENŐRZÉS" albo "biztonsági szolgálat",

[l.....2]

"Jó estét kívánok! Jegyeket bérleteket kérem felmutatni ellenőrzésre"

@Henryk052: No nie, jakby ktoś do mnie takie słowa powiedział to bym dał w pysk!

A tak na serio, ciekawe czy koszt utrzymania tylu kanarów jest wart tych wpływów z biletów na nocne.

[Mariusz_Drugi]

Szkoda ze w tramwajach to nie przejdzie... Przynajmniej żulerni by nie było

[esdete]

@Mariusz_Drugi: tramwaje we Wrocławiu nie są nocne...

[e.....i]

A co z biletami kupionymi przez telefon komórkowy (z tego co się zorientowałem we Wrocławiu można je kupować przez SkyCash)? Sprawdzenie takiego biletu na pewno trwa dobrą chwilę, więc jeśli znajdzie się kilka takich osób, to autobus ma już solidne opóźnienie.

[zumy]

Wielkie mi rzeczy w Bielku-Białej czy Zabrzu takie zasady obowiązują od dawna, i to nie w nocy, a nawet w godzinach szczytu w dzień. Trzeba wejść pokazać kierowcy bilet, odbić przy nim i można jechać. Kanary oczywiście są i robią naloty na autobusy tak czy inaczej.

[mafisz]

@luksus2: Działa to bardzo sprawnie i dzięki temu nie ma też przepychanek przy drzwiach gdy jeden wsiada a drugi wysiada. W Bielsku-Białej niestety nie ma żadnych kart ani biletów przez komórkę. Z nowości to jedynie w tym roku mają powstać biletomaty :)

[l.....2]

@zumy: No i jak, nie spowalnia to za bardzo ruchu i nie robi się nadmierny tłok? Nie jest zauważalnie wolniej w porównaniu z tym co było wcześniej (jeśli w ogóle było inaczej kiedyś)? Macie jakieś karty takie jak np. Warszawska Karta Miejska na których koduje się bilety? Albo można kupować bilety przez komórkę?

[Vibov]

Niektórzy są takimi ekspertami w udowadnianiu, że żadne przedsięwzięcia się nie sprawdzą (oczywiście: w Polsce, której nie obejmiesz rozumem i która jest po wsze czasy wybrana przez Boga na bycie całkowicie innym tworem, niż wszystkie inne kraje świata), że gdyby jakimś zrządzeniem losu nie jeździły jeszcze w naszym kraju autobusy, też wykazaliby przy użyciu setki argumentów, że nie da się ich wprowadzić, bo u nas nigdy nie sprawdzi się w ogóle żadna

[c.....q]

bo u nas nigdy nie sprawdzi się w ogóle żadna komunikacja autobusowa ;)

@Vibov: coś w tym musi być skoro wiecznie brakuje pieniędzy w kasach MPK ;p