Sąd uznał, że ksiądz zakłócił kościelnymi dzwonami spoczynek nocny mieszkańców wsi, i skazał go na 30 godzin prac społecznych - donosi "Gazeta Wyborcza"
Od 2009 roku w kościele w Lewinie zaczęły bić dzwony sterowane elektronicznie. Oprócz wybijania pełnych godzin (także w nocy), wierni mogli słuchać pieśni. Nie wszystkim się to jednak podobało.
Mnie też by się to nie podobało - dzwony co godzina w nocy - codziennie, co noc.... i tak delikatnie to rozwiązali, niech się klecha cieszy, że nie wisi zamiast dzwonu.
@sinusik: Gdyby jakiś gej albo m----n nap$%#$!%ał całą noc dzwonami to mój stosunek to niego byłby taki sam jak do tego księdza. W tym wydarzeniu nie istotne jest to czy ten zakłócający ciszę nocną był księdzem, gejem czy murzynem - chodzi o sam fakt zakłócania ciszy nocnej - prawo jest równe wobec wszystkich i równo ich traktuje. Jeśli Tobie robi różnicę to, czy zakłócający ciszę nocną jest księdzem, gejem czy
@MaryMagdalene: Czy musi tak nap%@!#@!ać od bladego świtu ? Żeby sobie kałamarz nie pospał kapkę dłużej od was. Skoro zasnął dopiero nad ranem! I żeby się spalił kompletnie w blokach juz na starcie. Grunt, że, k%%$a, inteligent załatwiony na dzień cały!
@vipperek: Mieszkam jakieś 100m od kościoła (najpierw wybudowano blok, a dopiero później kościół). Kiedyś w przypływie naiwnej fantazji zadzwoniłem do urzędu miasta z zapytaniem czy istnieje jakikolwiek sposób czy też droga prawna, żeby zmusić kościół do tego, żeby przestali mi tu dzwonić przed blokiem o 6 rano. Po kilkudziesięciu minutach odsyłania mnie od jednego wydziału do drugiego skierowano mnie bodajże do wydziału ochrony środowiska i dopiero tam ktoś postanowił wysłuchać
Tak właściwie to z jakiego powodu nadal używa się dzwonów w kościele?
Przecież każdy ma zegarek i sam jest w stanie sobie poradzić z ustaleniem godziny jakiegoś nabożeństwa więc powód dla którego zaczęto montować w kościołach dzwony jest już dawno nieaktualny. Chodzi o to, żeby pochwalić się że stać ich na wielkie super głośne dzwony? Przypomina mi to mentalność ludzi, którzy siedząc w autobusie puszczają swoją "super muzę" z telefonu, żeby pokazać
@Netrunner: Dzwonienie o 12 nie zależy od godziny mszy. Dzwoni się w odstępach 6 godzinnych - 6, 12, 18. Poza tym często dzwoni się pół godziny przed mszami oraz w różnych szczególnych momentach, np. podczas pogrzebu.
Granie długich i dziwnych melodyjek faktycznie bywa uciążliwe, jednak gdy są to proste i niezbyt długie odgłosy dzwonów, to oprócz tego, że nie przeszkadza, to często bywa bardzo pomocne.
Zapewne dlatego, że po prostu zazwyczaj wygodniej jest zerknąć na zegarek na ręku niż wyjmować z kieszeni/torebki komórkę, klikać na nią i dopiero wtedy poznać godzinę.
@Netrunner: Mi się wydaje, że to dlatego, że mimo utraty przez zegarek na rękę funkcji użytkowej, wciąż funkcjonuje on jako element ozdobny. Oczywiście nie nie takie były poczatki jego używania. Podobnie jest z dzwonami kościelnymi, nikt nie potrzebuje, ale rytuał na tyle się utarł,
U nas w kotlinie Żywieckiej to są zawody kościołów kto bardziej zajebistą muzyczkę będzie grał. Niedawno i nasz proboszcz kupił se taki dzwon co gra "anioł pański" 5 minut przed 12stą, po czym walą normalne dzwony. I tak to naparza rano o 6, 9, 12, 15 i 18tej. Dobrze, że mieszkam w miarę daleko i dochodzi do mnie jedynie popierdywanie ale współczuję się tym co mieszkają zaraz obok i pobudka 6 rano.
@Szybkowolny: da się żyć... Staaary, przez niecały rok mieszkałem w tym bloku, Ty sobie wyobraź co się działo jak z tego kościoła zaczęły dzwonu napieprzać i się odbijało to od tego drugiego bloku. Dżizzz jak ja tam nie lubiłem mieszkać, jeszcze okna na zachód, masakra jakaś.
A co do dzwonów to nawet kiedyś szukałem i nie znalazłem po co to w ogóle w dzisiejszych czasach nap%!!@$$a...ludzie zegarków nie mają czy
Komentarze (84)
najlepsze
Mnie też by się to nie podobało - dzwony co godzina w nocy - codziennie, co noc.... i tak delikatnie to rozwiązali, niech się klecha cieszy, że nie wisi zamiast dzwonu.
Księży obowiązuje taka sama dyscyplina i reguły współżycia jak ludzi.
http://natemat.pl/18279,ksiadz-skazany-na-prace-spoleczne-za-dzwony-w-srodku-nocy
Przecież każdy ma zegarek i sam jest w stanie sobie poradzić z ustaleniem godziny jakiegoś nabożeństwa więc powód dla którego zaczęto montować w kościołach dzwony jest już dawno nieaktualny. Chodzi o to, żeby pochwalić się że stać ich na wielkie super głośne dzwony? Przypomina mi to mentalność ludzi, którzy siedząc w autobusie puszczają swoją "super muzę" z telefonu, żeby pokazać
Granie długich i dziwnych melodyjek faktycznie bywa uciążliwe, jednak gdy są to proste i niezbyt długie odgłosy dzwonów, to oprócz tego, że nie przeszkadza, to często bywa bardzo pomocne.
@Netrunner: Mi się wydaje, że to dlatego, że mimo utraty przez zegarek na rękę funkcji użytkowej, wciąż funkcjonuje on jako element ozdobny. Oczywiście nie nie takie były poczatki jego używania. Podobnie jest z dzwonami kościelnymi, nikt nie potrzebuje, ale rytuał na tyle się utarł,
A co do dzwonów to nawet kiedyś szukałem i nie znalazłem po co to w ogóle w dzisiejszych czasach nap%!!@$$a...ludzie zegarków nie mają czy
- chyba 5 razy dziennie przez ładnych parę minut
- najwczesniej o 4 rano
-