SOS dla rynku mieszkaniowego! Młodych nie stać na kupno lub wynajem.
![SOS dla rynku mieszkaniowego! Młodych nie stać na kupno lub wynajem.](https://wykop.pl/cdn/c3397993/link_RvdUX7jutlHK8xrjA5OcViyjkJudj1QL,w300h194.jpg)
Coraz więcej rodzin, zwłaszcza młodych, nie stać na samodzielne lokum. Rząd nie może już dłużej chować głowy w piasek - alarmują bankowcy i deweloperzy. Czyli jak "kapitaliści" błagają o interwencję państwa
![MK88](https://wykop.pl/cdn/c3397992/MK88_OomRuMyGkF,q52.jpg)
- #
- #
- #
- #
- #
- 145
Komentarze (145)
najlepsze
to sie nazywa moralnosc. napuszczac ludzi na panstwo przy pomocy "biednych mlodych" , zeby dalo mlodym mozliwosc zadluzenia sie zeby dac kase bankom ktore zaplacom developerom.
brawo
zabawni sa, placza ze spadaja ceny mieszkan :D
http://i.imgur.com/IgxLj.jpg
Im mniejsza pomoc rządu tym szybciej ceny wrócą do poziomu z 2005 r.
Dziwi jeszcze kogoś, że
Jak można coś nakraść od podatnika to "kapitaliści" nagle stają się socjalistami.
@MK88: I dlatego wielki kapitał tak kocha socjalistyczne rządy. Nikt tak nie zadłuża swoich krajów w komercyjnych bankach jak socjaliści. :)
Trudno byc kapitalista w socjalistycznym kraju :)
Patrząc na trochę dalsze czasy. Ok. 10 lat temu w Smolcu (wiocha pod Wrocławiem), można było kupić w stanie developerskim małe mieszkano za 90 tyś. dzisiaj jest to 2-3razy więcej. Wątpię by materiały aż tak bardzo podrożały, czy też grunt. Widać,
@anty_marek: Grunt drożeje dokładnie na tej samej zasadzie co mieszkania.
Akurat nie trafiłeś - ceny niektórych materiałów (i kosztów) poszły sporo w górę.
Jeden, jedyny przykład - kolorowa kostka brukowa typu holland - 2007 - 25-30zł; obecnie - 50-60zł. (mówimy o najdroższej kostce dobrej
Idziesz na zakupy do sklepu (supermarketu) i w czasie robienia zakupów żywności nie patrzysz na ceny tylko kupujesz to co ci smakuje i na co masz ochotę.
A w Polsce zarabiając 2000 złotych możesz o takim luksusie zapomnieć.
Paryż jest bardzo drogi; to trochę tak jakbyś szukając mieszkań w Polsce poszukiwał w obrębie starego miasta w Krakowie i marudził, że poniżej 700 - 800 tys. nic się nie da dostać.
Tam może i jest drogo, ale ogólnie żyje się ludziom lepiej - o ile chcą pracować i nie są debilami.
W równych odstępach czasu od 2008 roku (od kryzysu w mieszkaniówce) publikuje łże-artykuły w których przekonuje że mieszkania już nie będą wcale taniały.
A wszyscy doskonale wiemy, że deweloperzy w Polsce mieli przez kilka lat złote żniwa, marżę nie spotykaną nigdzie na świecie - 60% lub więcej procent, podczas gdy standard to kilka procent.
Nie liczę obecnie na państwo ani nawet nie stać mnie na kredyt. Obecnie szukam szansy w postaci własnego pomysłu na biznes. Po prostu nie widzę innej możliwości jak inwestowanie tych pieniędzy co się ma, aby zarobić więcej.
Życzę powodzenia wszystkim tym, którzy także podejmują tę walkę
@kymerion: Po prostu zostałeś wydymany. Tak jak miliony ludzi na całym świecie w ostatniej dekadzie.
Życzę powodzenia wszystkim tym, którzy także podejmują tę walkę :)
@kymerion: Powodzenia życzę! :)
Paradoksalnie większe restrykcje w sektorze bankowym (wymagany wkład własny, zdolność na spłatę w ciągu 25 lat) WYMUSZA na developerach obniżenie cen. Im mniej osób kupuje tym bardziej spada im wolumen sprzedaży. Obecnie cena ofertowa i tak oderwała się od ceny transakcyjnej gdyż są one z kosmosu.
Niestety państwo działa na niekorzyść obywateli, zamiast robić wielkie inwestycje jak najdroższe w europie drogi czy stadiony można bybyło uruchomić program budowania tanich mieszkań, które np przechodziłyby na własność po 20 latach opłacania podwyższonego czynszu ale nie, Polska ma ważniejsze problemy jak składanie się na greckie długi (pare mld wrzucone przez ministra Rostowskiego).
Tak