Prawda o emigracji zarobkowej..
Ciągle czytam o tym jak beznadziejnie się żyje w Polsce młodym ludziom i że najlepiej uciekać z tego kraju gdzie się da. Na podstawie własnych doświadczeń emigracyjnych prezentuję kilka wyliczeń..
jawohl z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 172
Komentarze (172)
najlepsze
z tego co piszesz masz 2400 euro (przyjmijmy średnią w Polsce 2400 pln) a więc tak:
- mieszkanie: powodzenia w znalezieniu mieszkania za 500 zł w większym mieście. 500 zł to raczej opłata za osobę w pokoju (plus rachunki) Niemcy 1, polska 0.
- usługi: jak piszesz wartość nominalna taka sama: Niemcy 2 - Polska 1
- samochód: uwierz, chciałbym mieć w Polsce super dorgą benzynę 1,6
Pomijając żywność i część usług, zazwyczaj produkty mają taką samą cenę, zależną tylko od siły waluty. Nawet niech bym w Niemczech zarabiał 2000e.....życie jak marzenie.
500e za MIESZKANIE? Jako biedny student mając 1000zł miesięcznie, MIEJSCE w pokoju ~20m^2 kosztuje mnie 470zł. 500e za 25m^2 dla SIEBIE?! Marzenie!
Samochód? Za 10 000zł kupię sobie jakiegoś używanego kilkuletniego kloca. 10 000e? Nowy niższej / średniej klasy.
Komputer, czyli moje narzędzie pracy. Za
Że co? W Berlinie jeszcze nie płaciłem drożej niż 10, samo żarcie to z reguły 4 do 6 euro.
Z dzisiejszej perspektywy na pewno bardziej starałbym się wysilić szukając zatrudnienia w Polsce, nie podchodzić do tego z założeniem "tu i tak nic nie ma w tym beznadziejnym kraju". A wrócić w tym momencie trudniej. Jak już się ma tę pracę i nie jesteś bardzo źle traktowany
Ile ludzi chyba tyle opini znam takich ktorzy są zadowoleni z pracy za 2000euro miesiecznie i mieszkaja tam i nie zamierzaja wracać. Dla mnie jednak emigracja to tylko opcja na zasadzie jade, zarobie, wracam i tak cyklicznie co pare miesiecy... Teraz nie trzeba wiele wystarczy komunikatywnie znać niemiecki i mozna sporo, no i oczywiscie przede wsyzstkim checi jakies, checi mieć:)
Rzeczywiście, wyjazd kilka msc i powrót ma sens, chociaż to raczej ciężki żywot (znam takich ludzi). Wg mnie ma to sens to w wypadku zajmowania się
zarabiając w polsce 2500 kupimy mniej niz majac 2500 w niemczech.
bilet dobowy u autora w monachium na komunikacje miejstka to 9 , a w warszawie 12.
piwo w barze w monachium 3, w warszawie minimum 8.
litr paliwa w monachium 1,60 , w warszawie 6
obłednie droga komunikacja
1. Podatek wyznaniowy, to 20 EUR.
2. W Niemczech nie ma czegoś takiego, jak państwowa opieka zdrowotna. Jeśli pracujesz, to jesteś ubezpieczony. Jak jesteś ubezpieczony, to jedyne koszta, jakie ponosisz, to 10 EUR kwartalnie (to sa pieniądze z Twojej kieszeni). Sa rzeczy, które odpowiednik polskiego NFZ nie refunduje. Ale wszelkie badania i leczenie chorób jest refundowane w 100%.
3. Utrzymanie samochodu - 300 EUR, to
Za duży pokój 2 osobowy we wspólnej chacie płaciłem 400euro. Obiad na 2 osoby to rzeczywiście 50euro zależnie od knajpy. Można zjeść za 12 a można za 200.
Ja zarabiając niecałe 2000euro odkładałem 800
Ale głównie piszę o młodych ludziach-inżynierach, którym się wydaje, że dostaną 15 razy więcej pieniędzy i wykupią cały land :)
W ogóle, to brzmisz, jakbyś miał stanowisko:
No k%%@a jest 3-4x lepiej, ale k%%@a dalej za darmo nic nie dają i mimo wszystko trzeba się postarać, by cokolwiek mieć.
No właśnie....no k%%@a.....
Udowodniłeś, że 50% rzeczy jest tańsze, 75% rzeczy jest lepsze, a nic nie jest droższe w stosunku do siły nabywczej....
Miał być wykop,
2. Jakie (dokładnie) zarobki?
Ordnung muss sein!
;)
@jawohl:
ja p##@%@%e, po prostu przelicza 1:1 żeby pokazać siłę nabywczą pieniądza tu i tam !
Komentarz usunięty przez moderatora
Szukanie pracy to nie tylko pośredniaki, ale znajomości i zaufanie.
Może i jestem z innej bajki, ale to ja umiem znaleźć pracę i nie płaczę, że wszystko wszędzie źle.
Pozdrawiam.