Nie wiem za co dostałem minusa, przecież destylacja to proces odparowywania alkoholu. A wyrabianie nalewki nie polega na odparowywaniu, tylko na zalewaniu (maceracji) czegoś alkoholem.
@koniarek: O proszę, te choinki zapachowe można teraz traktować jako nalewkę instant, co do oryginalnej nalewki - proponuję dorzucić kilka wiewiórek dla bardziej wyrazistej barwy i lekkiego podkreślenia leśnego smaku.
@koniarek: Kojarzysz syrop dexa pini ? Zapach mniej więcej taki. A co do smaku to są wyczuwane wyraźne dwa smaki : pierwszy ostry ( pewnie dlatego, że szyszki były nieumyte), następnie przechodzi w wyraźną długo trwającą słodycz. Pewnie ktoś bardziej obcykany w degustowaniu wychwyciłby jeszcze coś tam jeszcze po drodze :)
Przypomniałem sobie jeszcze jak mój kolega zlewał kiedyś wode z kaloryferów mieszał z jakimś spirytusem a potem moczył w tym młode dębowe gałazki. Ponoć tez ma dębowo-leśny posmak ale woda z kaloryferów raczej nie zachęca do spozywania tego specyfiku
@scyth: Myślałem żeby tak zrobić, ale wtedy byłoby dużo mniej czasu na zrobienie trunku. Samo wytypowanie lasu u mnie zajęło dobrych kilka dni. Ale tam niewiele jest do pokazania. Pokroić szyszki chyba większość z nas potrafi :)
@scyth: Pisałem, że potrzebny będzie młody las sosnowy. Jeżeli wiesz gdzie taki masz to typowanie masz z głowy. Ja musiałem u siebie w terenie nieco powęszyć.
A szyszki kroiłem wzdłuż, chociaż pewnie pokrojenie w poprzek też uwolni z nich sok.
Komentarze (119)
najlepsze
To jest wyrób nalewki.
Nie wiem za co dostałem minusa, przecież destylacja to proces odparowywania alkoholu. A wyrabianie nalewki nie polega na odparowywaniu, tylko na zalewaniu (maceracji) czegoś alkoholem.
[Edit]
Odpowiednia kategoria to: „Pij z Wykopem” ;)
@10minut: do picie to jeszcze daleko jak sam autor napisał 6 miesięcy
Nie wiem czy ktokolwiek to wytrzyma. Myślę, że większość osób po prostu wypije ten spirytus i na tym się skończy.
A szyszki kroiłem wzdłuż, chociaż pewnie pokrojenie w poprzek też uwolni z nich sok.