Są pewne modele, które liczą jaki procent populacji trzeba zaszczepić, aby choroba zakaźna się nie rozpowszechniała. Przy udziale takich zmiennych jak prawdopodobieństwo zarażenia przy kontakcie z zarażonym, procent ludzi, który zdrowieją po okresie t, średniej częstości kontaktu w danym społeczeństwie. Po zaszczepieniu pewnej ilości populacji choroba przestaje się rozprzestrzeniać (więcej osób zdrowieje, niż statystycznie zaczyna chorować) i z tego płynie wniosek mówiący, że przez program szczepień zabezpiecza się nie tylko tych, których
@BladaDupa: To są modele odporności populacji - ciekawa sprawa, a z wykorzystaniem symulacji komputerowych to już w ogóle fantastyka. W epidemiologii jeszcze te same (no, podobne) modele wykorzystuje się np. do symulacji wybuchu epidemii.
@gav: to jeszcze nic. np w jednych miejscach na świecie ludzie mówią że właśnie jest dzień, a w zupełnie innych upierają się że jest noc. i kto ma rację?
Komentarze (8)
najlepsze
Wyobraź sobie, że jedni i drudzy, podobnie jak w przypadku szczepionek!