Episkopat domaga się, by religia w szkole była obowiązkowa
Episkopat domaga się przywrócenia religii do ramowego planu nauczania w szkołach - oświadczył zastępca przewodniczącego Konferencji Episkopatu Polski abp Stanis
blabusna666 z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 209
Komentarze (209)
najlepsze
Ja się cieszę, że w liceum otrzeźwiałem i się z tej durnej religii wypisałem. Nie dość, że dało mi to więcej swobody w szkole to jeszcze żaden "Pan/i Katecheta" nie narzucała mi swoich poglądów.
Bloki podstawowych dziedzin prawa - karne, administracyjne, cywilne + kodeksy postępowań. Jak się zachować w sądzie, kiedy ma się prawo złożyć pozew, co w sytuacji, jak nie mogę się pojawić na rozprawie a sąd mnie wezwał etc. - fora prawnicze są
@BadgeR: Jestem za, dopóki będzie nauczany pastafarianizm, czyli religia wyznająca Latającego Potwora Spaghetti.
W końcu ugotował się za nasze grzechy
Jakieś przez wykop przewinął się taki fajny filmik:
http://www.youtube.com/watch?v=K2isBQSYTl0
1. Chodziliby na to zainteresowani, nikt by nie mówił że; "mama, tata, babcia mi kazał(a)".
2. Nie grozi ci słaba ocena, która wpłynie źle na średnią.
3. Kwestia pieniędzy kiedy państwo płaci katechetom za to.
W takim razie, trzeba stworzyć kilka nowych obowiązkowych przedmiotów jak np;
"Zeus i jego ziomki" - i traktować na równo z religią.
a) nie widzi w tym możliwości zarobku
b) bo to banda hipokrytów
c) obie powyższe.
A te witraże chociaż już zrobił?
Dobrze, pani pozwoli dwa razy zestaw obowiązkowy...
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora
A jak już muszą wprowadzać religie nazad jako obowiązkowy przedmiot wliczany do średniej to
Convi, Mistrz Jedi.
Ale to właśnie był mój argument. Osobom religijnym zarzuca się brak rozsądku i samodzielnego myślenia, co często skraca się do efektownego zarzutu sekciarstwa. A wyższości osób niewierzących dowodzi się na negacji takiego podejścia. Natomiast komentarze pod tym wykopem pokazują, że osoby krytykujące wierzących zachowują się w dokładnie taki sam sposób, który potępiają. Czysta hipokryzja - do
1) odrobienie zadania na kolejne lekcje
2) popykania w Angry Birds
3) pogapienia się w sufit
Tak właśnie wyglądają lekcje religii w szkole. Nienormalne jest to, że ja, osoba niepraktykująca, byłem w LO najbardziej aktywną na zajęciach. Reszta miała głęboko w poważaniu ten przedmiot.
@vipperek: To chyba jest reguła, bo u mnie też tak było. Wierzący nigdy nie chcieli specjalnie dyskutować bo szczerze mówiąc to oni najbardziej zlewali na ten przedmiot, albo rozmowa była im niepotrzebna, skoro i tak wierzą, chodzą do kościoła to o czym tu jeszcze gadać?
@luksus2: Albo po prostu byli tak wierzący, jak mama z tatą w niedzielę rano wyrzucali z łóżek, żeby zdążyć do kościółka. IMHO jak ktoś jest serio wierzący, to okazja do porozmawiania z kimś bardziej "wtajemniczonym" i pogłębienia poglądów powinna być okazją nie do przegapienia.
Miałem piątkę na koniec religii w 3 kl. LO mimo
Komentarz usunięty przez moderatora