W Łodzi bilety MPK tanieją, czyli drożeją. Klasyczny downsizing cenowy
Downsizing na maksa. Kiedyś masło miało 250g, teraz 200g, a pojawiają się kostki 180g. Kiedyś czekolada miała 100g, a teraz 90g lub 80g. Kiedyś były szampony 200ml, teraz 180ml. Kiedyś pampersy 68 sztuk w paczce, potem 64, 62, a teraz 56 sztuk. Od dzisiaj do Krainy Downsizingu weszło łódzkie MPK.
Patrysja z- #
- #
- #
- #
- 173
Komentarze (173)
najlepsze
Podwyżka z 2,40 zł na 3,60 zł to wzrost +50%!
Komentarz usunięty przez moderatora
nie z 80 tylko ze 100 i pewnie chodziło o to że przy zapłaceniu w pierwszym tygodniu opłata zostaje zmniejszona do 70. To akurat zostaje. Generalni akurat zwiększenie kary uważam za pozytywne. Dlaczego ja mam kasować a inni mają to gdzieś? Kara takiej wysokości pozwoli wpisywać ich na listy dłużników.
Poza tym w żadnym mieście MPK nie może ot tak sobie podnieść ceny biletów. Tak naprawdę o cenach biletów decyduje rada miasta a nie MPK!
http://www.mmlodz.pl/404629/2012/2/29/zmiany-w-mpk-od--marca-nowe-ceny-biletow-i-przepisy-taryfowe?category=drogowe
tak więc wiecie komu podziękować. Dla ułatwienia: http://bip.uml.lodz.pl/index.php?str=6035
W Poznaniu potaniały w 2010 roku.
I to jest chyba pozytywne? Miesiąc jeżdżenia po całym mieście za 80zł to raczej niewiele. Względnie 65zł w opcji trzymiesięcznej.
Z drugiej strony 70zł kary to mało przy bilecie za 3,60. De facto... nie opłaca się kasować biletów jednorazowych.
A z biletami rocznymi ktoś ostro pojechał...
...pozdrowienia dla łodzian ;)
PS. O co
Owszem, w porównaniu do cen w innych miastach w Łodzi jest znośnie.
Ale trzeba też pamiętać że Łódź to zdecydowanie najbiedniejsze duże miasto
Kiedyś bilet trasowany działał tak, że można było wsiąść w dowolny pojazd komunikacji miejskiej poruszający się po tej samej trasy co pojazdy linii na którą ma się bilet. Czyli, jeśli na przykład ktoś ma trasę od końca do końca linii 11, to po drodze mógł też jechać 2,3,6,46,16,50 i kilkoma innymi, których trasa się pokrywa.
Teraz tak już nie ma. Bilet na linię nr 11 to bilet na linię nr
"Kiedyś bilet trasowany działał tak, że można było wsiąść w dowolny pojazd komunikacji miejskiej poruszający się po tej samej trasy co pojazdy linii na którą ma się bilet. Czyli, jeśli na przykład ktoś ma trasę od końca do końca linii 11, to po drodze mógł też jechać 2,3,6,46,16,50 i kilkoma innymi, których trasa się pokrywa.
Teraz tak już nie ma. Bilet na linię nr 11 to bilet na linię nr
Moja wina, moja wina, moja bardzo wielka wina. Przepraszam!
No, ale wracając do kwestii cen biletów. Wcale nie jestem przekonany, czy muszą zdrożeć. Ba, w ogóle nie wychodzę z założenia że komunikacja miejska ma się zwracać. Są miasta na świecie, gdzie jest całkowicie darmowa! Zauważ
Trolololololo :)
U mnie (miasto ze 100 tyś. populacją) mamy proste zasady:
Zwyklak - 2,50
ulgowiec - 1,50
studencki -1,25
na jeden przejazd nie ważne ile trwa.
Przed niedawną podwyżką było 2zł za zwyklaka.
Kiedy pierwszy raz się spotkałem z biletami "na czas" nie mogłem wyjść z szoku przez cały czas trwania biletu 30-minutowego.
A w Łodzi (z dużej litery) stawki są takie same w każdej dzielnicy, jest tylko czasowy podział, a pizza w zależności o pizzerii
http://zditm.szczecin.pl/ceny_new.php
KZK GOP:
1: najtanszy jest bilet 2,8 (jedno miasto lub 15 minut z mozliwoscia przesiadki)
2: bilet na 2 miasta (lub 30 min) - 3,4
3: bilet na 3+ miasta lub 1h z mozliwoscia przesiadek 4,2
4: bilet kwartalny (na 3mce) na wszystkie linie 324pln (czyli 1296/rok)
nie musze dodawac ze 15 min jest wykorzystac "ciut" ciezko z przesiadka na 2 miasta
a i najlepsze na koniec: od kwietnia ma