Czy to zgodnie z prawem?
Od dawna do mojego domu dzwoni to pracownik TP to pracownik Netii w celu zaoferowania jakiejś usługi.
Przeważnie od razu zakańczamy taką rozmową, ale...
Pewnego razu jeden z członków rodziny postanowił wysłuchać co TP ma do zaoferowania.
Po przedstawieniu oferty przedstawiciel spytał:
"Czy zgodziła by się Pani na podpisanie umowy. (Czy coś w ten deseń)."
Osoba, która rozmawiała z tym przedstawicielem (nie była upoważniona do zawarcia jakiejkolwiek umowy bądź jej zmiany.) Odpowiedziała "Tak, ale ..." I tu rozmowa się urwała. Przedstawiciel od razu się rozłączył. Zdanie nie zostało dopowiedziane.
Byliśmy pewni, że przyjdzie kurierem lub pocztą dokument, który osoba upoważniona do zawarcia umowy musi podpisać i odesłać ją z powrotem by ta była ważna.
Ku naszemu zdziwieniu zamiast tego otrzymaliśmy pocztą POTWIERDZENIE ZMIANY OFERTY z TP (Umowa na DWA LATA)!
Jak to możliwe, że osoba nieupoważniona może przez telefon zmienić umowę?
Komentarze (200)
najlepsze
Telekompromitacja Polska.
- to ludzka rzecz, okradać...
A pewnie było to coś w stylu:
@ciekawylogin to się tyczy sytuacji gdy przy zawieraniu umowy zostaniesz poinformowany pisemnie o możliwości odstąpienia od niej w ciągu 10 dni - przez telefon nie da rady nikogo powiadomić pisemnie o możliwości odstąpienia od umowy.
"duża międzynarodowa firma dążąca do mistrzostwa w obsłudze klienta"
Widocznie tak wygląda to mistrzostwo.
Jeden kłamczuszek dla przykładu próbował wcisnąć neostradę jakiejś babci, ta powiedziała że nie ma komputera, on się zapytał czy ma telewizor, tak, a czy taki z pilotem, tak, no to może pani podłączyć neostradę do telewizora i tym sposobem udało mu się wcisnąć jej neostradę. Nie na długo zdały się
Trzeba pamiętać, że osoba z którą rozmawiamy może niekoniecznie utożsamiać się z "misją firmy", a może być zwykłym cwaniaczkiem, który miesiąc wcześniej wciskał starszym osobom telewizję kablową w blokach.
Operatorzy mają na prawdę proklienckie nastawienie, ale co zachęca ludzi do wciskania na
Na żadnym projekcie nie ma tak, że jest tylko jedna zgoda, zawsze jest więcej oświadczeń, na które klient MUSI odpowiedzieć WYRAŹNIE słowem 'TAK'!
Tak poza tym każda rozmowa jest nagrywana. Każda rozmowa musi być prowadzona z osobą decydującą, później zależy od projektu, na niektórych klient podaje hasło abonenckie, na niektórych inne
Więc przy następnym telefonie tej osoby podającej się za pracownika Tepsy - powiedziałam, że wiem iż w niej nie pracuje - usłyszałam tylko,
Z tego co babka mówiła, telefony się urwały.