Pan tu nie pobiegnie
![Pan tu nie pobiegnie](https://wykop.pl/cdn/c3397993/link_KiQzTkDDzTbtB0jkvWOZL0iFtgpWdzNE,w300h194.jpg)
Organizatorzy maratonu Dębno wykluczyli z biegu mężczyznę, który chciał biec pchając na wózku swojego niepełnosprawnego, chorego na porażenie mózgowe, syna. Dlaczego? Bo dyrektorowi maratonu "zależy na wyniku czołówki".
- #
- #
- #
- #
- #
- 82
Komentarze (82)
najlepsze
Zależy mu na trasie? Zależy mu na wyniku? Zależy mu na dziecku? Czy na czym? Na
Jedna strona się wypowie, nie znają nawet prawdy - a już najlepiej zrzucili by organizatora z tronu i bez praktycznej wiedzy jak to wygląda, dopuścili by wszystkich.
A teraz trochę o tym Panu:
"Postanowiłem zawalczyć o Dębno, bo nie może być tak, że ktoś ci nie otwiera drzwi, jak pukasz."
"Dębno to jednak pierwsza liga, kawałek korony. I co?
Komentarz usunięty przez moderatora
Organizator przedstawił swoje argumenty (bardzo racjonalne zresztą), nie przedstawiono żadnych kontrargumentów ojca. Bo to że gdzieś indziej startowali to nie jest argument. Maratony różnią się miedzy sobą.
To super że tak bardzo dba o syna, ale akurat teraz, to jest impertynencja z jego strony.
@Plushy - w artykule podają przykład maratonu z większą liczbą pętli, na której nie było problemu. Zresztą wózek nie ma szerokości dwóch metrów. Raz jeszcze: tak, organizator miał prawo odmówić, ale na pewno nie buduje sportowej atmosfery wokół imprezy, zwłaszcza w tej dyscyplinie.