Jestem kierowcą karetki (i ratownikiem) do Was też mogę kiedyś jechać

Dlatego proszę, przeczytajcie ten tekst i proste rady od kogoś, kto ratuje życie. Pomyślcie czasami, jak zachowujecie się na drodze i jak możecie ułatwić nam pracę w bloku, na parkingu, w wieżowcu. Tekst jest długi, ale warty przeczytania.

[gabher]

Powinni to dać to przeczytania każdemu nowemu kierowcy.

[kamilztorunia]

@gabher: i nie tylko kierowcom. Koleś bardzo ciekawe rzeczy pisze, niby banalne, ale ktoś kto w tym nie siedzi, pewnie by nawet na to nie wpadł. Chociażby o tej windzie. Że jak się wezwie karetkę to wieżowca, to warto zasuwać na dół i trzymać windę.

[g.....n]

Dobre wykopalisko. Jak nie raz widzę co ludzie wyczyniają na drodze to mi się siekiera w kieszeni otwiera. Razu pewnego (chyba z 2 lata) jadąc przez bodajże Przemyśl goniła za mną karetka. Droga była wąska, pod jakimś mostem przechodziła. Jak normalny kierowca zjeżdżam na pobocze tak jak ludzie przede mną i za mną (był mały korek) zwalniając cały pas.

Przez 15 sekund byłem dumny z narodu aż jakaś pop%@@#$%ona sierota w BMW

[pawloz]

@gorylmen: Nie znam sytuacji, ale są miejsca gdzie jezdnia jest za wąska żeby stanął samochód i jeszcze przejechała karetka. Wtedy właśnie lepiej skorzystać z tego wolnego pasa, ominąć wszystkich, którym już udało się zjechać na pobocze i zatrzymać dopiero wtedy, kiedy znajdzie się wolne miejsce.

Kilka dni temu jechałem na remontowanym odcinku drogi (ruch częściowo pod prąd, wąskie tymczasowe pasy oddzielone pachołkami), za mną karetka. Więc daję gazu, żeby jej

[g.....n]

@pawloz: stał za mną więc dokładnie wiem ile miał miejsca. Zresztą najpierw zjechał, stał za mną kilka sekund a potem wyrwał do przodu. Doskonale pamiętam to zdarzenie. Ewidentnie skorzystał sobie z okazji. Ludzie którzy byli bezpośrednio pod mostkiem też spieprzali do przodu bo nie mieli gdzie zjechać. On nie miał takiej potrzeby. I przypieprzył kogoś pod spodem tamując ruch i karetkę.

Czasami mi się wydaje że testy IQ powinny być

[U.....u]

Człowiek całe życie się uczy... Nie wiedziałem, że ziemniaki mają mózgi... Wykop uczy i bawi :)

[mudkipz]

@UzytkownikWykopu: Od razu widać, że w akademiku nie byłeś.

[a.....e]

Do tego, który prowadził auto na zdjęciu w artykule chyba tylko formalnie przyjechali.

[kamilztorunia]

@agilobable: niekoniecznie. Media często dają takie zdjęcia, co sugeruje, że tak wyglądało auto po wypadku. A ja nie raz widziałem, że auto po prostu tną strażacy by wyciągnąć zakleszczone osoby.

[Siedemsetter]

@agilobable: Śmiejesz się a ja już nie raz słyszałem, że właściciel pociętego auta pozywał (a przynajmniej miał taki zamiar) strażaków do sądu.

[Siedemsetter]

Ja a propos tego zastawiania klatek schodowych... Jestem strażakiem i swego czasu znosiliśmy poszkodowanego umieszczonego na desce klatką schodową w wieżowcu. Byliśmy w pełnym osprzęcie (butle na plecach itp.) i mieliśmy ograniczone możliwości manewrowania, dodatkowo niosąc deskę byliśmy musieliśmy się nakombinować, żeby przejść. Szło dobrze dopóki nie natrafiliśmy na sporych rozmiarów wózek dziecięcy. Ciężko przesunąć, bo pierwszy strażak szedł tyłem i miał obie ręce zajęte. Nawet przesunięcie tego wózka nie poprawiało zbytnio

[Siedemsetter]

@DOgi: Już takie było :(

[DOgi]

Jestem strażakiem

@Siedemsetter: A możemy prosić o AMA?

[G.....n]

Zakopali:

itpr nie nadaje się 20 min. temu

bury256 nie nadaje się 31 min. temu

NIE NADAJE SIE ?????? WTF ???!!!

[bury256]

@Grifin: Przeczytaj mój komentarz to się dowiesz dlaczego się nie nadaje.

[kamilztorunia]

Pomyślcie, że do was też mogę kiedyś jechać. I jak dojadę chociaż minutę za późno, to na przywrócenia krążenia będzie za późno, a jak się nawet to uda, to wasz mózg będzie działał jak mózg ziemniaka. Przepraszam, że tak dobitnie piszę, ale taka jest prawda.

Dokładnie tak. Nie znam się na medycynie, ale tak chyba jest. Przy zatrzymaniu krążenia liczą się sekundy żeby nie uszkodzić mózgu.

[czajatoo]

@kamilztorunia:

Po 4 minutach w mózgu zachodzą nieodwracalne zmiany, staje się on niedotleniony i po prostu umiera.

[kamilztorunia]

@hellyea: bo niektórzy są p!#!%%!nięci po prostu. Zdarza się. Ale co się uratuje życie, to się uratuje, mimo pretensji. To na pewno musi być niesamowite uczucie mieć świadomość, że się komuś uratowało życie.

A odnośnie pieniaczy. Ja znam takich, którzy mają pretensje, że straż pożarna gasząc zostawiony w kuchni na gazie garnek, zalała mieszkanie. Na idiotów nic nie poradzisz.

[nomeolvides]

Zdecydowany wykop. Sama studiuję na Uniwersytecie Medycznym i to jest jeden z ważniejszych problemów ratowników medycznych. Aczkolwiek dodałabym jeszcze jedną kwestię(wielokrotnie byłam tego świadkiem), a mianowicie problemem są sami piesi. Prosta sytuacja: włącza się zielone na przejściu dla pieszych, słychać nadjeżdżającą karetkę, a piesi zamiast zaczekać i rozejrzeć się(przecież nic się nie stanie jak przejdą na następnym zielonym) to nie. Pchają się prosto pod koła karetki przez co mogą spowodować wypadek w

[raj]

@nomeolvides: Oj tak... :( Masz całkowitą rację.

[sLmN]

Polscy kierowcy powinni się nauczyć co robić w przypadku gdy stoimy w korku na jezdni o dwóch pasach w jednym kierunku. Najlepiej od razu zjechać do prawej lub lewej krawędzi pasa (w zależności od tego, czy stoimy na prawym czy lewym pasie), tworząc od razu tzw. "drogę ratunkową".

[s87]

Bardzo cenne informacje. Niektóre tak banalne, że nikt by na to nie wpadł.