Kres świata
Krótkometrażowy zapis życia ludzi mieszkających w na wpół opuszczonej wiosce. Twórcy dokumentu pokazują miejsce, w którym czas jest pojęciem względnym. Nikt się tu nie śpieszy, bo nie ma dokąd, nikt wychyla się poza wyznaczone ramy i rutynowe obrzędy dnia codziennego.
![Vhetman](https://wykop.pl/cdn/c3397992/Vhetman_b1MswAynnV,q52.jpg)
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 74
Komentarze (74)
najlepsze
Myślę, iż w dużym stopniu tym ludziom doskwiera fakt, że dzieci opuściły wioskę, gospodarstwo i ich, poza tym nie są już młodzi, silni i sprawni, nie mogą robić tego co kiedyś, część z nich owdowiała. Pamiętają swoją wieś z czasów, gdy choć mała, była pełna życia, hodowano zwierzęta i uprawiano pole, społeczność była ze sobą zżyta, mieszkańców było więcej, były dzieci. Mają swoje drobne, codzienne zajęcia i przyzwyczajenia, nie sądzę,
Masz rację. Z drugiej jednak strony życie na wsi ma swoje plusy. Jeżeli ktoś czasem chce odpocząć, bądź zgiełk wielkomiejski w ogóle mu nie odpowiada to wieś jest idealnym miejscem. Natomiast w filmie została pokazana praktycznie wymierająca wieś, jakich jest u nas dużo. Mieszkam sam na kresach wschodnich w miejscowości może trochę mniej odciętej od reszty świata, ale widzę że niedługo będzie wyglądała tak jak ta na filmie. Wszyscy młodzi
mają drewniane łańcuchy :)
Czasem człowiek potrzebuje chwili spokoju, ucieczki w ciche miejsce, które nie jest oj-jakże-zaciszną kawalerką na piątym piętrze bloku z windą śmigającą za drzwiami i poczuciem, że gdy spuszczasz wodę czy bierzesz prysznic o drugiej w nocy, sąsiad z dołu cierpiący na bezsenność wszystko słyszy. No i ten zapierający dech w piersi widok na pobliską Biedronkę, trawnik ze smutnym drzewkiem i dwadzieścia innych bloków! Po co komu jakieś zawszone peryferia?
Z
Przy okazji. Nie znam Rosyjskiego, ale zobaczyłbym taki dokument z syberyjskiej wsi/miasteczka. Może ma ktoś link?
@Pandaa: To zależy, na zachodzie jako tako rolnicy są bogatsi i nastawieni na "wielkotowarową" produkcję, natomiast na wschodzie (a szczególnie południowym wschodzie) przeważają małe, kilkuhektarowe gospodarstwa. Z drugiej strony na zachodzie jest wiele terenów popegeerowskich, które radzą sobie często gorzej niż nawet gospodarstwa na wschodzie. Różnica może być też w mentalności, poglądach politycznych, wschód jest jednak bardziej konserwatywny (wyłączając mniejszości narodowe,
@Cham: bez przesady, nawet najgorszy Cham by pochował swoich rodziców