Wpis z mikrobloga

@adi2131: Jak słyszałem o tej ustawie to pierwsze co pomyślałem to, że ciekawe jakie przyjmą kryteria oceny czy coś jest jedzeniem śmieciowym czy nie. Oprócz tego jedynym sposobem mogłaby być lista produktów zalecanych - stworzona przez dietetyków. Gdzie tylko produkty z listy mogłyby być sprzedawane, ale to też trochę patykiem po wodzie pisane.

@DamianParol: A co Ty sądzisz o tej ustawie? Jak dla mnie - jeśli to co powyżej to
@adi2131: Ale przecież to wszystko wywalili z tej ustawy, było o tym w rozmowie Wiplera z tym typem z PSLu. Minister zdrowia ma ustalić kryteria, bo z tego co zrozumiałem to co było wcześniej i wypisane jest m.in. na tym obrazku wyżej, było niezgodne z prawem unijnym itp.
@Shaki: Tylko taki projekt ustawy jest na stronach sejmu. W różnych serwisach informacyjnych przytaczają cytaty właśnie z tego projektu. Na przykład tutaj http://natemat.pl/121475 podają ilości cukru i soli dokładnie takie same. Tutaj też http://wyborcza.pl/1,75478,15399494,Koniec_smieciowego_jedzenia_i_jego_reklam_w_szkole_.html

Z tego wniosek taki, że nic nie wywalili z niego i taki przegłosowali, a minister ma tylko przygotować konkretną listę produktów skazanych na banicję
@adi2131: W tym materiale: https://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=YQHfITeR22U#t=115 wyraźnie mówią że ostatecznie te przepisy zniknęły i później Wipler z Kosińskim tez o tym dyskutują.

Artykuł z Wyborczej który przytoczyłeś jest sprzed 8 miesięcy. Więc jednak bardziej ufałbym temu reportażowi TVNu i temu co mówiło na świeżo dwóch posłów, niż jakiemuś nonejmowi z NaTemat i obrazkowi z internetu :P