Wpis z mikrobloga

Mircy, bezsenne(/sowne) przemyślenia.

Po około 36h bez zmrużenia oka stwierdzam, że pójdę spotkać się z koleżanką do jej pracy w kawiarni. A nóż widelec będzie miała dobrą kawę. Kto wie, spróbować warto.

Wchodząc do tego kofeinowego przybytku dobroci zastanawiam się; ile kaw zawieszono w powietrzu. Dla bezdomnych. I spragnionych. Takich niewstydzących się wejść do lukratywnej kawiarenki i powiedzieć

"dżem dobry crew, ja po zawieszono kawę, jest?"

W tym momencie sekunda oczekiwania na odpowiedz trwa pewnie około wuchtyliona lat, gdy człowiek uświadamia sobie, że raczej wszyscy słyszeli. I wszyscy paczo. Zakłady porobione, okienka zamknięte, bukmacherzy dawno #!$%@? proszę państwa. Jest kawa, czy jej nie ma. Co myśli bezradna kelnerka, bo o czym myśli naiwny bezdomny łatwo się domyślić.. Wtedy wracam na ziemie i przypominam sobie, że to dawno było i nieprawda, i pewnie nie działało.

Stawiam krok w środku i myśli lecą dalej, tym razem do alternatywnego świata. Gdzieś na wydział, właśnie tam - prawdopodobnie do dziekanatu wchodzi drogi Pan prodziekan ds. studenckich i mówi do Pani z dziekanatu

"podaje hasło: okoń."

Wtedy ona wyciąga z pod biurka studenta i podaje tego jana palonego prodziekanowi, z usłużnym uśmiechem i formułką

"proszę, oto zawieszony student".

Ten bierze go pod pachę i szybko wychodzi trochę zawstydzony. "Na pewno ma ich tam całą stertę pod biurkiem" - myśli.

Dobry dień, Karyna .Najpierw pytam ją o toaletę. Przy zapleczu. Luźno. Wchodzę do środka. Kolejno w głowie:

1. ciemność widzę, ciemność.

2. nigdzie nie ma tego cholernego włącznika, otwarłem drzwi, poświeciłem telefonem, nic.

3. może zacząć klaskać? usłyszą mnie?

4. powiem później, że to było dla elektryka, na pewno płakał jak chował/montował.

5. dajcie mi światło lub dajcie mi śmierć.

6. każdy myśliwy wiedzieć chce, gdzie się kryję.. pront.

7. nie ma opcji. hello darkness my old friend..

Oczywiście światło włącza (z politowaniem) przechodząca na tyły koleżanka, bo po co sprawdzać na zewnątrz (jak w 90% normalnych toalet). Kończę, wychodzę.

"poproszę Cię o ezprezzo Karyna, ten wieczór jest zabawny, niech trwa".

A przed nami nocna Mircy.

tl;dr perm dla cauki.

#kawa #studbaza #wtf #trochepasta
  • 3
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach