Wpis z mikrobloga

Widze, ze juz sie zaczelo. Hejt na Janowicza za to, ze nie traktuje powaznie Australian Open i hejt na Radwanska, ze tak na prawde gra kiepsko, a turniej to sie dopiero teraz zacznie, bo do cwiercfinalu to kazdy glupi dochodzi:))

#hejt
  • 10
@miki4ever: Janowicz musi się jeszcze nieco nauczyć, tyle. Radwańska gra zajebiście i całkowicie nie na 100% (nie musi), więc to co naprawdę potrafi pokaże przy jakieś bardziej wymagającej przeciwniczce. A tej już od półfinału:) Oczywiście może się okazać (mam taką nadzieję), że Masza również zostanie wyniesiona poza AO w dwóch setach - tak naprawdę to w tym roku jeszcze nikt nie sprawdził na co stać Rosjankę. To zadanie stoi przed Radwańską:)
@miki4ever: Przejrzałem tylko wcześniej komentarze na sport.pl. Było trochę hejtu np. na to, że jest za PiSem (jeden był szczególnie dobry, że byłaby doskonałą twarzą sukcesów Donalda Tuska), ale to tak w normalnej ilości. Nie zauważyłem żeby negatywnych komentarzy było szczególnie więcej. Tzn. więcej jest bo głośniej jest o tych zawodnikach teraz, ale procent pozytywnych/negatywnych jest mniej więcej podobny cały czas.

Faktem jednak jest, że Radwańska w tym sezonie jeszcze nie
@ZeNoN246: Nie zgodze sie. Radwanska napotkala juz przeciwniczki na wysokim poziomie, chocby Ane. Ludziom sie troche w dupach poprzewracalo, jeszcze niedawno jak Radwanska do 1/8 dochodzila to byly zachwyty nad gra, teraz rozumiem, ze jest lepsza i wyglada to tak jakby przeciwniczka grala w 5 lidze, ale to nie jest podrzedny turniej w Radomiu, mowimy o Wielkim Szlemie, tu nie ma slabych.
@miki4ever: Li, Cibulkova, Ivanovic to przeciwniczki z górnej półki. Co do tego nie ma wątpliwości. Ale poziom ich gry akurat w meczu z Agnieszką nie imponował. Ana niby wysoka półka a ile dziś zrobiła niewymuszonych błędów? Ile zrobiła podwójnych błędów serwisowych? Oczywiście to częściowo zasługa Radwańskiej (psychika itp.), ale w większości to brak formy, zły dzień itp. Agnieszka gra ostatnio fantastycznie, ale na prawdziwe osądy trzeba by chyba poczekać do Azarenki,