Wpis z mikrobloga

Właściwie jestem pewien, ale się upewnię.

Dostałem wezwanie na SM za złe parkowanie (za blisko przejścia dla pieszych). Niby miałbym się stawić w ciągu 7 dni na komendę, ale czytam w necie, że najlepiej to olać, bo takie coś zza wycieraczki może sobie każdy wyciągnąć, może wylecieć, może zmoknąć (co się, nota bene, stało) itd itp

Jak odpowiem na wezwanie do stawiennictwa to automatycznie potwierdze otrzymania takiego świstka, a tylko na podstawie przesyłki za poręczniem mogę być ukarany.

Olać sprawę, nie? :p

#prawo #strazmiejska #warszawa #pytanie
  • 20
  • Odpowiedz
@reasonable: Nie rozumiem twojej płytkiej obelżywości. Przecież właściciel samochodu dostanie zawiadomienie pocztą, jako, że jego adres jest znany. Świstek, o którym mówisz wzywa do rozmowy na temat wykroczenia i może skończyć się pouczeniem.
  • Odpowiedz
@intruzzz: Tak, możesz, ale jeżeli pójdziesz, to może być, że wcale nie dostaniesz mandatu. A jak nie pójdziesz, to wezwanie na bank przyjdzie. Ot, tyle porad.
  • Odpowiedz
@Jack_Donaghy: ale ja nie mówię, że zrobiłem dobrze (chociaż to wew droga i stawiam tak auto od 4 lat, więc tu nie chodzi o bezpieczenstwo, a wyciaganie kasy) - ot po prostu nie muszę iść, bo takie pójście to automatyczne przyznanie się. Nie ma wzmianki o zdjęciu, nie wiem czy ktoś liczył te 10m czy nie :)

Widać, że bordo i od razu szukasz jakichś haków na ludzi w ich wypowiedziach
  • Odpowiedz
@intruzzz: nie bo nie rozumiem czemu - skoro doskonale wiadomo, że zrobiłeś źle - nie pójdziesz i nie załatwisz sprawy z pokorą, ale po męsku? Może dadzą mandat, a może nie. Dlaczego po gówniarsku unikasz odpowiedzialności - zmuszasz jakiś wafli do większej roboty i zmuszasz sąd do zajmowania się jakaś #!$%@?ą typu złe parkowanie?

Sam się śmiejesz z kolesi, którzy nie potrafią z pokorą przyjąć kary jak prawdziwi mężczyźni tylko się
  • Odpowiedz
@Jack_Donaghy:

Skąd wiadomo? Liczyłeś te 10m? Bo ja bym nie był tego taki pewien, ale nawet jeśli to:

- to zwykły mandat z serii 'wyjdzcie chlopaki na miasto, bo brakuje kasy'

- nie idę na komendę, bo nie mam ochoty ani czasu

- jak mi coś przyślą to zapłacę

- niech chłopaki popracują

- pieprzysz jak potłuczony, bo do sądu to jest daleka droga i zanim coś takiego w ogóle się
  • Odpowiedz
Skąd wiadomo? Liczyłeś te 10m? Bo ja bym nie był tego taki pewien, ale nawet jeśli to:


- to zwykły mandat z serii 'wyjdzcie chlopaki na miasto, bo brakuje kasy'


- nie idę na komendę, bo nie mam ochoty ani czasu


- jak mi coś przyślą to zapłacę


- niech chłopaki popracują


- pieprzysz jak potłuczony, bo do sądu to jest daleka droga i zanim coś takiego w ogóle się pojawi to
  • Odpowiedz
@intruzzz: Nie robisz to samo co kolesie, których określasz mianem żenujących. I Ty, i oni, zostaliście złapani przez SM. I Ty, i oni, nie przyjmujecie pokornie kary tylko kombinujecie. Oni kombinowali krzycząc na strażnika, a Ty ignorując go - metoda może jest inna, ale przecież to praktycznie takie samo zachowanie.

Czemu nie skorzystasz ze swojej rady i nie pójdziesz zagadać? Może uda się wyjść z tego bez mandatu. A jak się
  • Odpowiedz
Najszczerzej jak mogę:

- nie chce mi się łazić nigdzie i tracić na to czas

- może mnie kara ominąć

Koleś, który złapany na gorącym uczynku się kłóci chce tylko udowodnić, że SM to podludzie, a wynikiem tego jest większa kara tylko. Ja mam szansę na nie dostanie jej w cale. Jak mi przyślą to zapłacę bez zbędnego łażenia i spisywania, bo to procedura, która zajmuje :)

Pozdrawiam:)
  • Odpowiedz