Aktywne Wpisy
saji +153
Nie mogę w tym kraju jeździć samochodem. Praktycznie wszyscy ignorują przepisy. Zaczyna się pewnie niewinnie: "50km/h"? Prosta droga, przecież można pocisnąć 70." I dzięki takiej furtce zaczyna się dalsze olewanie. Gdyby to była kwestia gapiostwa to jeszcze pół biedy, ale nie- to mentalność. Nawet jak kierowca kogoś zabije (no chyba, że jest bogaty i trafi na rodzinę z małym dzieckiem) to w komentarz pod artykułem zaczyna się obrona.
W ten weekend dalszy
W ten weekend dalszy
bylem_zielonko +303
Jak to było? "Nareszcie koniec 'upałów'"?
Deszcz 24h na dobę, 10 stopni i porywy wiatru do 80km/h XD
Mordo przecież wystarczy ubrać płaszcz przeciwdeszczowy mordo żeby wyjść na spacer (i kurtkę zimową i kalosze po kolana, żeby się nie utopić w błocie, ale to nie problem jak na głowę spadnie ci gałąź)
Deszcz 24h na dobę, 10 stopni i porywy wiatru do 80km/h XD
Mordo przecież wystarczy ubrać płaszcz przeciwdeszczowy mordo żeby wyjść na spacer (i kurtkę zimową i kalosze po kolana, żeby się nie utopić w błocie, ale to nie problem jak na głowę spadnie ci gałąź)
Dopiero teraz zdecydowałam się o tym napisać, po przemyśleniach. Firanki mam w praniu, od tego zacznę. Gdy rano wstałam zwyczajowo poszłam się wykąpać i z tego względu po kąpieli owinęłam się w ręcznik i poszłam do swojego pokoju (tego bez firanek). Jako, że strój miałam już przygotowany nie zostało mi nic innego jak się w niego przebrać. Po założeniu bielizny hehe wstałam i z przyzwyczajenia zajrzałam w okno. To co zobaczyłam trochę mnie przeraziło.. *__* Zobaczyłam jakiegoś faceta, półnagiego, w przeciwległym bloku, który jedną ręką trzymał zakryte usta (wtf), a drugą robił coś pod parapetem (w każdym razie linia horyzontu zasłaniała). Trochę się przeraziłam i nie wiedziałam co do końca z tym zrobić, ale cholera. Dziś chyba pójdę do tego chłopaka wyjaśnić tą sprawę. Lepiej wiedzieć co i jak.
Komentarz usunięty przez autora