Wpis z mikrobloga

@Lipathor: pracuje z dwoma kucuchami, jeden z agh a drugi z PW. Jest jak zwierze wypuszczone do ludzi, wali od niego potem, zeby myje chyba raz na rok. Jak przechodzi jakas laseczka to za nia gwizdze ale mowi glosno i wyraznie ze ma zajebista dupe. Zywi sie snickersami cola i gruszkami. #!$%@? sie w konwersacje i przerywa jak ktos mowi. Dzisiaj bekal.

Ten z AGH jest gorszy.
@uzydkownik: na #pw jest wielki ból dupy o #sgh, bo siedza sobie tacy kuce i uczą się jak tam klepać kod, czy tam budować mosty, a potem okazuje się, że pracodawcy nie chcą pokazywać ich mord ludziom i wolą trzymać w pieczarach, żeby z wymagań biznesowych tłumaczyli na język komputera. Wyobrażacie sobie kuca z polibudy rozmawiającego z kimś z księgowości, żeby zebrać wymagania biznesowe? Nie ma szans, zresztą nawet jakby
@francais: #pw - na temat innych nie będę się wypowiadał bo mi wszystko jedno, a na PW studiuje. Przeraża mnie ogrom rzeczy które można by było poprowadzić/zrobić lepiej na tej uczelni - przedmioty są prowadzone na #!$%@?, większość ludzi/prowadzących ma #!$%@?. Prawdziwie przydatnych rzeczy uczysz się od nowa w pracy.

Mała ciekawostka - podczas oddawania projektów związanych z programowaniem nikt nigdy nie zajrzał nam w kod żeby dać jakieś uwagi czy
@fledgeling: Zapisze to sobie i oprawie w ramki z tytulem 'modelowy bol dupy' xD

A tak serio to w trzecim akapicie zawarles kwintesencje tego czemu #pw nienawidzi #sgh - zero szacunku do innych, ja nie uwazam ze inzynier i klepacz kodu to 'robol' bo jednak dobre pare lat trzeba sie tego uczyc zeby robic to dobrze, smiem twierdzic ze zarowno 'robol' jak i inzynier to osoby duzo bardziej wartosciowe od absolwentow