Wpis z mikrobloga

The Vanishing of Ethan Carter #recenzja #mikrorecenzja

Ukończyłem wątek fabularny gry, wlasciwie to jedyne co gra oferuje, brak pobocznych questów, trzymamy się stricte wątku głównego, jedynie co nam oferuje dodatkowo produkcja to błąkania się po krainie i podziwianie widoków do których przywykamy po kilku godzinach gry. Jest pięknie, jest cudownie, gra jest absolutnie świetnie zoptymalizowana dla #pcmasterrace , na najwyższych detalach cieszy oczy na każdym kroku dzieki wykorzystaniu fotorealistycznej metody odtwarzania świata zewnętrznego. Różnica jest widoczna w lokacjach podziemnych gdzie użyto stricte silnika i wysokiej jakosci tekstur bez nakładania fototekstur.

Wątek fabularny jest ciekawy dość intrygujący i wciągający, gra buduje niesamowity nastrój dzieki świetnemu oświetleniu realistycznych lokacji, narracji oraz specyficznemu rodzajowi odtwarzania miejsc wydarzeń.

Grając w tę produkcję miałem wrażenie że biorę udział w "Real Time Movie" na podstawie serialu #truedetective . Mistycyzm, slady zbrodni nawiązujących do rytuałów religijnych, zagadkowych przedmiotów etc... skądś to znamy? :) Wszystko jest świetnie uszyte w całość a jako gracz zostajesz całkowicie pochłonięty przez historię.

Jakkolwiek wraz z trwającą rozgrywką daje się we znaki delikatny sposób upraszczania trudnosci zagadek który wręcz w odczuciu daje się poznać za łapanie za rękę i mówienie ci: "choć to już prawie koniec". Zabija to nieco cień mistycyzmu i totalnej pustki z jaką się spotykasz na początku gry kiedy po raz pierwszy musisz rozwikłać dość trudną zagadkę...

Gra jest dość trudna w niektórych elementach i nie będę oszukiwał, musiałem 2 krotnie zerknąć do solucji by znaleźć punkt odniesienia w fabule, brakuje nieco wskazówek, choćby delikatnych w fabule.

Muzyka jest genialna, buduje niesamowity nastrój i obok szaty graficznej zrobiła na mnie absolutnie kapitalne wrażenie.

Przygoda zwieńczona zostaje w dość intersujący, inspirujący a dla niektórych nieco rozczarowujący sposób... Dla mnie było to odniesienie w czystej postaci do jednej świetnych produkcji Martina Scorsesse, być może dlatego nie czułem się rozczarowany jak część graczy.

P.S polecam czytać Listy które znajdujemy w grze, historie i opowieści w nich zawarte są kapitalne i wciągające.

P.S polecam grać w wersji ENG ewentualnie z PL Napisami. Narracja jest o wiele lepsza niż w wersji PL.

(W grze nie ma screamerów, (Slender Man style) prócz jednego momentu)

Grę zakupiłem na Steamie, nie spotkałem się z bugami jakie towarzyszyły innym przeglądając fora, gra się sama upgradowala, nie napotkalem po drodze jakichkolwiek bugów graficznych, dzwiekowych, mechaniki gry.

Grafika 10/10

Muzyka 9/10

Fabuła 8+/10

Całość 9/10

Gratulacje dla studia Adriana Chmielarza, zrobiliscie kawał dobrej roboty.

#vanishingofethancarter

#thevanishingofethancarter

#gry

#przygodowki
Shewie - The Vanishing of Ethan Carter #recenzja #mikrorecenzja 



Ukończyłem wątek ...

źródło: comment_BRHIHDmqYe8ujLzv0a0Ee5uJauQcZEIK.jpg

Pobierz
  • 7
@Shewie: Ciekawa recenzja, chociaż osobiście dałem tej grze 7.5/10. Co do grafiki i dźwięku to jesteśmy zgodni, jednak fabularnie nie jest to majstersztyk. Jest dosyć dobra, lecz nie powala. Przejście całości zajmuje coś około 4.5h.

Jeśli chodzi o screamery, to zapewne mi prawie myszka z ręki wypadła w tym samym momencie, o którym piszesz :)

Poziom trudności określiłbym jako średnio-łatwy. Praktycznie poradziliśmy sobie (grałem w 2 osoby) bez zaglądania do poradników