Wpis z mikrobloga

#leagueoflegends , a właściwie to #leagueofcancer ( z bonusem w postaci #boldupy i #whocares ) - akcja z dzisiaj: siedzę sobie Cho na topie przeciwko Vayne i Leonie, bo przeciwnicy postanowili pójść solo bot. Nasz bot został zgankowany, dostaliśmy porcję bólu dupy o brak ss-a, mimo że gankował ich jungler... Nasz Shaco stwierdził że najlepszym momentem na gank topa jest chwila gdy on na 50% hp, a ja jakieś 15% hp i prawie zero many. Rzucił się w momencie gdy się wycofywałem, co oczywiście się skończyło "omg report cho noob no help". Ostatecznie surr bo debile nie potrafili utrzymać linii.
  • 11
@Takumi: powodzenia i wytrwałości. ty;lo od odpowiedniego podejscia zalezy czy bedziesz rwał włosy z głowy czy czerpał przyjemność z samego grania. ja jestem zbyt nerwowy na tych wszystkich noobow :D
@przem1771: ja podejście mam naprawdę bardzo luźne, ale czasem bezsilność ogarnia taka że muszę się wyżalić na wykopie :D

@sklaffe: zapamiętam na przyszłość :)

@Kurgan: jeszcze wbijam level, a jeśli zacząłbym od razu po wbiciu to zjechałbym <800 baardzo szybko :D Chyba jedynie drafty to jakieś wyjście.