Wpis z mikrobloga

No kurdebele mircy, nie wytrzymie zaras. #logikarozowychpaskow Nie, nie jest to historia z nieudanego podrywu czy szybko skończonego fapu.

Do mojej grupy z angielskiego przeniosła się dziewczyna ode mnie z klasy z grupy z podstawowym językiem niemieckim.

Ma napisać egzamin klasyfikacyjny, żeby określić czy się do niej nadaje (tia... Ona w to uwierzyła xD ). Była dzisiaj na lekcji i coś tam popracowała. W trakcie nauczycielka dała mi książkę ze sprawdzianami, żebym zrobił kopię tego egzaminu żeby owa dziewczyna mogła go jutro napisać. Dzisiaj męczy mnie o to, żebym powiedział jej z jakiego działu jest ten sprawdzian, bo:

Tam są takie skomplikowane słówka. Sam wiesz, jak trudne są te sprawdziany. Siedzę cały dzień i kuję, ale chciałabym chociaż wiedzieć z jakiego działu to będzie.


Kij z tym, że gówno mnie obchodzi jej sprawdzian. Po prostu poszedłem i zrobiłem kopię. Nie zagłębiałem się w treść, bo i po co?

Gorzkich żali ciąg dalszy:

Sam wiesz jakie te sprawdziany są trudne gdyby to była sama gramatyka . A tam są te słówka które i tak jak wkujesz później zapominasz . Sam wiesz że jednak trochę się trzeba do tego poduczyc. Ją kuje calutki dzień angielskiego


Na moje stwierdzenie, że na początku I klasy wszyscy pisali klasyfikacyjny i nikt nie wiedział z czego to jest (III klasa here...) no i po co tak się do niego uczy dostałem:

bo cholernie zależy mi na angielskim ? ja jestem na rozszerzonym niemieckim gdybym pisała ten egzamin w 1klasie to i tak doszlabym do jakiegos.i on był z CAŁEJ wiedzy a nie z modulu podrecznika który według mnie jest trudniejszy bo są precyzyjne słowa. I nie nie obwiniam cie tylko myślałam że jako klasa sobie pomagamy . Nie proszę o cały test lecz o modul w którym i tak jest setki słówek .


Co te #rozowepaski i ich ambicje to ja nawet nie xDDDD

chyba # coolstory, ale nie taguje #truestory #licbazaproblems
  • 6