Wpis z mikrobloga

@austra: Ja w większości przypadków liczę przepłynięte. Jak się gdzieś pomylę to zaniżam, a jak się całkiem pogubię lub zapomnę to po czasie spędzonym w wodzie :)
  • Odpowiedz
@austra: Na basen, który chodzę, regularnie chodzi też dwóch gości - na zmianę jeden pływa, a drugi mu liczy i mu mówi co kilometr ile już przepłynął. Mnie się dotąd nikogo nie udało namówić żeby mi liczył :P
  • Odpowiedz
@austra: Mi najlepiej się liczy jak pływam seriami. Np.

6 żabką

6 kraulem

6 na plecach

6 same nogi

No i jak zrobię taką serię, to wiem, że mam 24 baseniki przeplynięte. Liczę na koniec ile serii zrobiłam i w ten sposób wiem ile wyszło basenów ogółem.
  • Odpowiedz
@austra: liczę jedno przepłynięcia, tylko łatwo zgubić jakąś setkę. Podobno są w naszym kraju baseny, gdzie przykłada się czip do ścianki na końcu toru przy każdym przepłynięciu i samo się liczy.
  • Odpowiedz